Państwo stanęło na granicy utraty płynności finansowej? "Próbują to ukryć"

Państwo stanęło na granicy utraty płynności finansowej? "Próbują to ukryć"

Dodano: 
Mateusz Morawiecki, premier
Mateusz Morawiecki, premier Źródło: PAP / Marcin Obara
Krzysztof Bosak ocenia, że państwo stanęło na granicy utraty płynności finansowej. "Rząd do wyborów będzie próbował to ukryć" – przekonuje poseł Konfederacji.

Szalejąca inflacja, rosnące ceny kredytów, problemy na rynku mieszkaniowym, a wcześniej lockdowny i obostrzenia – to tylko niektóre kłopoty, z jakimi muszą sobie radzić Polacy w ostatnich miesiącach i latach. Teraz okazuje się, że problemy mogą mieć wymiar strukturalny.

Dziennikarz Wirtualnej Polski Szymon Jadczak poinformował w mediach społecznościowych, że polska policja "tonie w długach".

"O największym długu poinformowała nas Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach. Zobowiązania na koniec roku budżetowego 2022 wyniosły tam prawie 33 miliony złotych" – czytamy na stronie WP.

Bosak: Rząd się nie przyzna

Te doniesienia skomentował poseł Konfederaci Krzysztof Bosak. "Pod koniec roku 2022 państwo stanęło na granicy utraty płynności finansowej, ale rząd do wyborów będzie próbował to ukryć, utrzymując fikcję ekstensywnych wydatków zbrojeniowych i infrastrukturalnych (atom, CPK)" – napisał polityk.

W opinii Bosaka po wyborach nowy rząd będzie musiał ściąć wydatki, w PiS będzie miał argument przeciwko swym następcom.

twitter

Jak dodaje poseł, dowodem na to, że żyjemy w "budżetowej fikcji" ma być fakt, że w 2022 nie nowelizowano budżetu. "Mimo że z każdym miesiącem pojawiały się zapowiedzi zobowiązań sumujące się na setki mld. zł. Większość sejmowa nie przyjęła też żadnego programu wieloletniego, jak ws. finansowania F16" – wskazuje.

Prezydent podpisał ustawę budżetową na 2023 rok

Andrzej Duda podpisał ustawę budżetową na 2023 rok. Zakłada ona deficyt na poziomie 68 mld złotych, wzrost PKB na poziomie 1,7 proc. i średnioroczną inflację na poziomie 9,8 proc. – poinformowała Kancelaria Prezydenta.

"Przygotowując założenia makroekonomiczne na potrzeby ustawy budżetowej, przyjęto, że w roku 2023 tempo wzrostu PKB obniży się do 1,7 proc., stopa bezrobocia na koniec roku wyniesie 5,4 proc., średnioroczny wzrost cen towarów i usług ukształtuje się na poziomie 9,8 proc., średnioroczny kurs euro wyniesie 4,65 złotych, a kurs dolara amerykańskiego – 4,43 złotych" – czytamy w informacji dotyczącej ustawy budżetowej.

W budżecie państwa limit wydatków ustalono na kwotę 672,54 mld złotych, zaś wysokość dochodów prognozowana jest na 604,54 mld złotych. Deficyt budżetu państwa na dzień 31 grudnia 2023 roku ustalono na kwotę nie większą niż 68 mld złotych. Prognozuje się, że dochody podatkowe budżetu państwa wyniosą 545,33 mld złotych, dochody niepodatkowe – 55,42 mld złotych, zaś środki z Unii Europejskiej i innych źródeł niepodlegających zwrotowi – 3,79 mld złotych.

Czytaj też:
"Szlaban" na import zboża z Ukrainy? Bosak: Oczywiście, że tak
Czytaj też:
Ważne informacje dla kredytobiorców. "Byłaby to ulga dla wielu rodzin"

Źródło: X / WP.pl
Czytaj także