Charge d'affaires ambasady Białorusi wezwany do MSZ

Charge d'affaires ambasady Białorusi wezwany do MSZ

Dodano: 
Ministerstwo Spraw Zagranicznych, zdjęcie ilustracyjne
Ministerstwo Spraw Zagranicznych, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Wojciech Olkuśnik
Charge d'affaires ambasady Białorusi został wezwany do polskiego MSZ. Sprawa dotyczy rozbicia działającej w Polsce siatki szpiegowskiej.

"Dyplomata usłyszał ostry protest w związku z prowadzeniem przez białoruskich obywateli działalności szpiegowskiej. To potwierdza, że wśród zatrzymanych są Białorusini, o czym informowali wcześniej tamtejsi blogerzy" – podało w czwartek RMF FM.

ABW zatrzymała 9 cudzoziemców zza wschodniej granicy

W ubiegłym tygodniu minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński przekazał informacje o akcji funkcjonariuszy ABW. Jak powiedział, polskie służby zatrzymały dziewięć osób podejrzanych o współpracę z rosyjskimi służbami specjalnymi. Prowadzili oni działania wywiadowcze przeciwko Polsce oraz przygotowywali akty dywersji na zlecenie rosyjskiego wywiadu. Zatrzymani to cudzoziemcy "zza wschodniej granicy".

– Wobec sześciu z nich sąd zastosował tymczasowe aresztowanie, prokuratura postawiła zarzuty szpiegostwa na rzecz Rosji oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Wobec trzech zatrzymanych osób, wczoraj zatrzymanych, trwają czynności prokuratorskie – powiedział Kamiński.

Białoruś: Troje zatrzymanych to Białorusini. Nie szpiegowali

Białoruska agencja informacyjna BiełTA na swoim kanale w serwisie Telegram podała natomiast, że wśród osób zatrzymanych w Polsce, w związku z oskarżeniami o współpracę z rosyjskimi służbami specjalnymi, jest trzech obywateli Białorusi. Podano ich nazwiska. To Władysław Posmitiucha, Maria Miedwiediewa i Nikołaj Moskalenko. Serwis zaprzecza, jakoby zatrzymani współpracowali z rosyjskim wywiadem.

"Oczywiście, ci obywatele (Białorusi) nie mieli nic wspólnego ze służbami specjalnymi lub służbami siłowymi. Posmitiucha i Miedwiediewa pochodzą z Mińska. Miedwiediewa ma zaledwie 18 lat. Posmitiucha, biorąc pod uwagę materiały z mediów społecznościowych, jest zwykłym młodym człowiekiem. Moskalenko jest z Lwowa" – czytamy w depeszy.

Źródło: Rmf 24 / BiełTA/ Twitter/ DoRzeczy.pl
Czytaj także