Szpiedzy zatrzymani przez ABW. "Nie pozwolimy na wrogie działania"

Szpiedzy zatrzymani przez ABW. "Nie pozwolimy na wrogie działania"

Dodano: 
Premier Mateusz Morawiecki w Brukseli
Premier Mateusz Morawiecki w Brukseli Źródło:PAP / Andrzej Lange
Polskie służby rozbiły rosyjską siatkę szpiegowską. Sukces ABW skomentował premier Mateusz Morawiecki.

ABW rozbiła siatkę szpiegowską działającą na terenie Polski. Wszyscy byli cudzoziemcami i mieli prowadzić działania dywersyjne na terytorium naszego kraju.

Kamiński ujawnia szczegóły

Podczas czwartkowej konferencji prasowej minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński przekazał szczegóły akcji funkcjonariuszy ABW. Jak powiedział, polskie służby zatrzymały 9 osób podejrzanych o współpracę z rosyjskimi służbami specjalnymi. Prowadzili oni działania wywiadowcze przeciwko Polsce oraz przygotowywali akty dywersji na zlecenie rosyjskiego wywiadu. Zatrzymani to cudzoziemcy "zza wschodniej granicy".

– Wobec 6 z nich sąd zastosował tymczasowe aresztowanie, prokuratura postawiła zarzuty szpiegostwa na rzecz Rosji oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Wobec 3 zatrzymanych osób, wczoraj zatrzymanych, trwają czynności prokuratorskie – powiedział Kamiński.

twitter

"Polska jest granicą dla UE i NATO. To wielka odpowiedzialność i musimy szczególnie dbać o bezpieczeństwo naszego terytorium" – skomentował informacje podane przez szefa MSWiA premier Mateusz Morawiecki.

"Dziękuję ministrowi Mariuszowi Kamińskiemu i gratuluję ABW skutecznego zatrzymania 9 osób podejrzanych o współpracę z rosyjskim wywiadem. Nie pozwolimy na wrogie działania" – dodał szef rządu.

Białoruś: Troje zatrzymanych to Białorusini. Nie szpiegowali

Białoruska agencja informacyjna BiełTA na swoim kanale w serwisie Telegram poinformowała, że wśród osób zatrzymanych w Polsce, w związku z oskarżeniami o współpracę z rosyjskimi służbami specjalnymi, jest trzech obywateli Białorusi. Podano ich nazwiska. To Władysław Posmitiucha, Maria Miedwiediewa i Nikołaj Moskalenko. Serwis zaprzecza, jakoby zatrzymani współpracowali z rosyjskim wywiadem.

"Oczywiście, ci obywatele (Białorusi) nie mieli nic wspólnego ze służbami specjalnymi lub służbami siłowymi. Posmitiucha i Miedwiediewa pochodzą z Mińska. Miedwiediewa ma zaledwie 18 lat. Posmitiucha, biorąc pod uwagę materiały z mediów społecznościowych, jest zwykłym młodym człowiekiem. Moskalenko jest z Lwowa" – czytamy w depeszy.

Czytaj też:
Błaszczak: Mamy do czynienia z wścieklizną potęgowaną przez opozycję
Czytaj też:
Łytwynowa: Rosja masowo werbuje ukraińskie dzieci jako szpiegów

Źródło: Twitter / Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji / BiełTa/Telegram
Czytaj także