Według liberalno-lewicowych mediów, z "Gazetą Wyborczą" na czele, kard. Sapieha przez wiele lat wykorzystywał seksualnie kleryków i młodych księży. Materiały, do których dotarła "Rzeczpospolita", a których nie mieli w rękach dziennikarze opisujący sprawę, rzucają na nią jednak inne światło. Według analizy przeprowadzonej przez Tomasza Krzyżaka i Piotra Litkę dokumenty, w których opisano erotyczne wyczyny kard. Sapiehy, są nie tylko wątpliwe, ale także z dużym prawdopodobieństwem sfałszowane. Dokumenty te oraz bohaterów tej historii łączy jedna postać: funkcjonariusz Urzędu Bezpieczeństwa. W podobny sposób TVN zaatakował św. Jana Pawła II sugerując, że krył pedofilię w Kościele.
Atak na św. Jana Pawła II. Lisicki: Opozycja przegra przez to wybory
O ostatnich atakach liberalno-lewicowych mediów oraz o marszach papieskich, które odbyły się w różnych miejscach Polski, rozmawiali w programie "Polska Do Rzeczy" Paweł Lisicki i Rafał Ziemkiewicz. – Jak na Polskę, były to manifestacje duże. W Polsce ściągnięcie 10 tys. na ulicę to już sukces. Pogoda była fatalna, jakby niebiosa nie sprzyjały temu przedsięwzięciu. U nas takie sceny, które widuje się w Paryżu, czy w innych miastach, nie występują. U nas nie ma takich wielkich demonstracji. Ludziom, którym roiło się w Polsce, że można demonstracjami obalić rząd, minęli się z nastrojami – wskazywał Rafał Ziemkiewicz. – Ludzie u nas raczej nie mają chęci obalania władzy na ulicy, ani jej popierania. Organizatorami marszy papieskich były w jakimś stopniu organizacje polityczne, ale byli też najważniejsi politycy PiS i Solidarnej Polski – dodawał.
– Moim zdaniem, wbrew ich zaklęciom, to stronie liberalno-lewicowej nie wyszło. Z jakiejś perspektywy zobaczymy, że jakimś momentem, przez który opozycja przegra, było jej zaangażowanie się w walkę z pamięcią Jana Pawła II. Tym, co ludzi oburzyło, to był brutalny atak, w którym chodziło wyłącznie o obrzucenie błotem – ocenił Paweł Lisicki. – Dodatkowo to coś mówi o tym, jak ta umysłowość lemingów funkcjonuje. Ta umysłowość jest szalenie powierzchowna i polega na budowaniu analogii, które są szalone. Kto nie przeprosi Wałęsy, nie ma prawa bronić Jana Pawła II. Świetna analogia – zauważył Ziemkiewicz.
Poniżej zwiastun najnowszego odcinka programu "Polska Do Rzeczy". Całość dostępna wyłącznie dla Subskrybentów.