JAKUB KOWALSKI: Będzie wojna?
PAWEŁ KUKIZ: Nie mam takiej wiedzy, ale obawiać należy się zawsze – oczywiście nie obsesyjnie. Nie wierzę, żeby nagle zdarzył się cud i do końca świata w naszym regionie nie było konfliktu zbrojnego. Nie wolno więc bagatelizować zagrożenia. Jest przecież taka sentencja: „Chcesz pokoju, szykuj się do wojny”. To wielka mądrość. Przypomnę, że trzy–cztery lata temu, kiedy ministrem obrony narodowej był Bogdan Klich, na pytanie – chyba TVN – o plany wzmocnienia armii odpowiedział, że czołgi i broń nie są nam potrzebne, bo żyjemy w czasach pokoju i stabilizacji, jesteśmy członkiem NATO. A niedawno znów widzę Klicha w roli eksperta wypowiadającego się na temat wojny rosyjsko-ukraińskiej i zagrożenia ze strony Moskwy. (...)