Jak przekazał "Financial Times", Unia Europejska przygotowuje nałożenie sankcji na kilka przedsiębiorstw z Chin. Powodem ma być dostarczenie Rosjanom komponentów, które mają być następnie wykorzystywane są do produkcji uzbrojenia. Jeżeli sankcje zostaną zaaprobowane przez wszystkie 27 państw członkowskich UE, będzie to pierwszy przypadek zastosowania restrykcji wobec chińskich firm w ramach sankcji związanych z agresją Rosji na Ukrainę.
11 pakiet sankcji obejmie Chiny?
Nowy, jedenasty pakiet sankcji może objąć siedem firm z Chin, dwie ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich i jedną z Armenii. Chodzi o 3HC Semiconductors i King-Pai Technology z Chin kontynentalnych oraz pięć firm z Hongkongu: Sinno Electronics, Sigma Technology, Asia Pacific Links, Tordan Industry i Alpha Trading Investments.
Przedsiębiorstwa te trudnią się produkcją półprzewodników, mikroczipów i elektroniki. Komisja Europejska oskarżyła 3HC o próbę obejścia kontroli eksportu w dostawach towarów z USA. Na czarną listę mogą też trafić firmy irańskie.
Bruksela uderzy w Pekin?
Część z nich jest już objętych sankcjami USA. "FT" zwraca uwagę, że do tej pory Bruksela unikała sankcji wobec Chin, ponieważ nie dysponowała dowodami na transfery broni do Rosji. Jednak 11. pakiet skupia się na odcięciu Kremla od kluczowych dla wspomagania rosyjskiej agresji, dostaw komponentów elektronicznych "na użytek kompleksu wojskowo-przemysłowego Rosji".
Według amerykańskiej prasy kierownictwo polityczne Unii Europejskiej uważa za celowe umieszczenie na czarnej liście organizacji z krajów trzecich "uczestniczących w omijaniu ograniczeń handlowych". 11. pakiet miałby uniemożliwić obchodzenie antyrosyjskich sankcji. Jeśli doniesienia medialne się potwierdzą, Bruksela zamierza także rozszerzyć zakaz tranzytu wielu towarów przez Rosję.
Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Borrell: Europa jest gotowa przełamać tabuCzytaj też:
Dwa państwa dołączają do sankcji na Chiny. Są kluczowe dla USA