Brytyjska gazeta "The Sun" opublikowała artykuł, w którym przekonuje, że Polacy masowo wyjeżdżają z Wielkiej Brytanii, by przyczyniać się do wzrostu gospodarczego w kraju. Polonia w Zjednoczonym Królestwie nie potwierdza tych doniesień.
U siebie lepiej niż na emigracji?
"Tysiące Polaków opuszcza Zjednoczone Królestwo i wraca do domu, by napędzać wzrost gospodarczy w swoim kraju" – głosi nagłówek w gazecie. Autor artykułu podaje, że wzrost gospodarczy w Polsce w ciągu ostatniego roku wyniósł 4,9 proc. Dodał, że w 2030 roku nasz kraj może wyprzedzić pod tym względem Wielką Brytanię.
W swoim artykule dziennikarz podaje przykład pary Polaków, którzy po 18 latach pobytu w Cambridge zdecydowali się wrócić do Polski. Obecnie Monika i Grzegorz mieszkają w Gdyni. W rozmowie z reporterem Monika stwierdziła, że ceny w Wielkiej Brytanii rosną w przerażającym tempie. – Nasze miesięczne opłaty wynosiły 500 funtów. Na zakupy wydawaliśmy około 100. Odkąd przyjechaliśmy do Polski, nie byliśmy jeszcze w sklepie. Ceny są tak niskie w porównaniu do Anglii, że zamawiamy posiłki online – powiedziała Polka.
Dziennikarze portalu Money.pl przypominają, że w ostatnim czasie w brytyjskich mediach opublikowano kilka artykułów w podobnym tonie. W "The Sunday Times" napisano, że "to Polska, a nie Wielka Brytania jest teraz w Europie krajem możliwości".
"Życie w Polsce jest dużo trudniejsze"
W rozmowie z Money.pl dziennikarka polonijnego portalu Polish Express Barbara Mirowska powiedziała, że "Polacy raczej nie myślą o powrocie". – Zdaniem Polonii życie w Polsce jest dużo trudniejsze – szczególnie teraz, w dobie kryzysu – niż w Wielkiej Brytanii. Niektórzy mówią nawet, że sprawdzili to. Wrócili jakiś czas temu do Polski, ale później rozczarowani ponownie spakowali walizki i wyjechali na Wyspy– mówiła Mirowska.
Dziennikarka dodała, że Polacy w Wielkiej Brytanii bardzo interesują się tym, co dzieje się w ich kraju, zwłaszcza w okresie przedwyborczym. Obecnie przedmiotem dyskusji jest zapowiedź waloryzacji świadczenia 500 plus, które od stycznia miałoby wynosić 800 zł na dziecko.
– Spotykamy się z różnymi opiniami na ten temat ze strony Polaków – od prześmiewczych po takie, które ujawniają duże zbulwersowanie. Chociaż wielu zwraca również uwagę na problem dotyczący bardzo wysokich kosztów życia w Polsce, w porównaniu z nadal niskimi zarobkami. Mimo kryzysu, ich zdaniem sytuacja w Wielkiej Brytanii i tak jest "życiowo" lepsza, niż byłaby po ich powrocie w kraju – skomentowała Mirowska.
Czytaj też:
Brytyjski wywiad o eksplozji na Krymie: Rosja ma problemCzytaj też:
Kościół chce powstrzymać emigrację z Albanii i Kosowa