Giertych zabrał głos w sprawie aborcji. "Poglądu nie zmieniam"

Giertych zabrał głos w sprawie aborcji. "Poglądu nie zmieniam"

Dodano: 
Roman Giertych, adwokat
Roman Giertych, adwokat Źródło: PAP / Leszek Szymański
Ponieważ już wypowiedzieli się wszyscy na temat moich poglądów na aborcję, to czas na mnie – oświadczył w środę Roman Giertych.

W niedzielę przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk ogłosił, że Roman Giertych wystartuje w wyborach do Sejmu z listy Koalicji Obywatelskiej w okręgu świętokrzyskim.

Według ustaleń "Gazety Wyborczej", decyzja w sprawie startu Giertycha do Sejmu zapadła bez partyjnych konsultacji. Do bezpośredniego spotkania Tuska z Giertychem nie doszło, a rozmowy odbyły się przez emisariuszy.

Jak przypomniał dziennik, Tusk miesiąc temu ogłosił, że PO jest za liberalizacją prawa aborcyjnego, a ten, kto ma inne zdanie, nie znajdzie się na listach wyborczych Koalicji Obywatelskiej.

Zgodnie z doniesieniami, w poniedziałek Giertych usłyszał warunek: do środy musi się zdeklarować jako zwolennik ustawy liberalizującej aborcję, jeśli tego nie zrobi, to nie będzie go na świętokrzyskiej liście KO.

Oświadczenie Giertycha

"Ponieważ już wypowiedzieli się wszyscy na temat moich poglądów na aborcję, to czas na mnie. Poglądu w tej sprawie nie zmieniam. Uważam aborcję za coś złego, choć czasem dopuszczalnego (np. stan wyższej konieczności). Uważam wyrok Przyłębskiej za nieistniejący, zły, głupi i mający wyłącznie tragiczne skutki. (...) Tak naprawdę wydał go Jarosław Kaczyński" – napisał w środę na portalu społecznościowym X Roman Giertych.

"Nie każda aborcja musi być penalizowana. (...) Moim zdaniem są takie aborcje, które absolutnie powinny być penalizowane (chociażby skrajny i ostatnio głośny pomysł niektórych kandydatów Lewicy na aborcję przy porodzie) i takie, które z pewnością nie powinny być penalizowane" – dodał.

"Umówiłem się z przewodniczącym Donaldem Tuskiem na określoną pracę, którą mam wykonać jako kandydat do Sejmu" – podkreślił Roman Giertych. "Po wyborach, jeżeli zostanę wybrany, to będę lojalnym i przestrzegającym dyscypliny członkiem klubu" – zaznaczył.

twitter

Warto zwrócić uwagę na to, że Roman Giertych, jako lider Ligi Polskich Rodzin, był przeciwnikiem aborcji. — Każde dziecko powinno dowiedzieć się, że aborcja to zabójstwo — mówił.

Ziemkiewicz komentuje

Oświadczenie Romana Giertycha wywołało lawinę komentarzy w mediach społecznościowych.

"Tyle słów, żeby nic nie powiedzieć. A sprawa jest przecież prosta: Tusk publicznie obiecał, że na listy KO nie wpuści nikogo, kto nie zobowiąże się zagłosować za aborcją na pstryk. Zagłosuje Pan, zrezygnuje z kandydowania, czy upokorzy Tuska, udowadniając wszystkim, że kłamał?" – zwrócił się do Giertycha publicysta tygodnika "Do Rzeczy" Rafał Ziemkiewicz.

twitterCzytaj też:
Sawicki: Negocjowałem go na listy PSL, ale Hołownia ostro postawił sprawę
Czytaj też:
Mosiński: Ciekawe, jak Giertych będzie prowadził kampanię wyborczą?

Źródło: X
Czytaj także