"Kijów i Warszawa są zagrożone". Niepokojące słowa rosyjskiej dziennikarki

"Kijów i Warszawa są zagrożone". Niepokojące słowa rosyjskiej dziennikarki

Dodano: 
Władimir Putin, prezydent Rosji
Władimir Putin, prezydent Rosji Źródło: Wikimedia Commons / Kremlin.ru
Zdaniem rosyjskiej dziennikarki, prezydent Rosji może zdecydować się na lokalny atak nuklearny na jedną z europejskich stolic.

Władimir Putin jest w stanie podjąć decyzję o przeprowadzeniu lokalnego ataku nuklearnego na Ukrainę lub kraje europejskie. Może to zrobić po prostu po to, aby świat nie zapamiętał go takim, jakim jest, uważa szefowa fundacji Ruś Siedząca i dziennikarka Olga Romanowa.

– Najbardziej boi się sądu historii. Jego strach jest tak silny, że myślę, że mówienie o ataku nuklearnym nie jest żartem. Łatwiej mu wymazać ludzkość z powierzchni Ziemi, niż pozwolić, aby pokazano go w podręczniku historii takim, jakim jest - żałosnym, tchórzliwym, podłym i głupim człowiekiem, który doprowadził do ogromnych cierpień. Do ogromnych cierpień bez celu. Bez celu, z wyjątkiem własnego wywyższenia. Nie ma już innych celów – stwierdziła.

Romanowa sugeruje, że taki cios może spotkać stolice Ukrainy, Polski i Niemiec.

– Wszystko będzie zależeć od rozwoju wydarzeń (...) Rozumiem, że nie można wysadzić elektrowni atomowej w Zaporożu i podawać tego na przykład jako lokalny wybuch nuklearny. Choć prawdopodobnie jest to możliwe. Mógłby to być lokalny atak na Kijów albo Warszawę lub Berlin – zauważa Romanowa.

Dziennikarka zauważa też, że groźby użycia broni nuklearnej najczęściej pochodzą od propagandystów i byłego prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrija Miedwiediewa.

– Putin w tym towarzystwie wygląda jak środek odstraszający. To, niestety, pozwala Zachodowi myśleć, że Putin jest mniejszym złem – podkreśliła.

Rosyjskie groźby nuklearne

W tym tygodniu rosyjska propagandystka Margarita Simonian wezwała do zdetonowania bomby atomowej nad Syberią. Bliski przyjaciel Putina Mychajło Kowalczuk powiedział dzień wcześniej, że Rosja musi zdetonować broń nuklearną, aby zademonstrować Zachodowi swoją determinację.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski uważa, że Putin zwiększa zagrożenie nuklearne, ponieważ poniósł porażkę. Jego zdaniem "demonstracja z użyciem broni nuklearnej jest demonstracją nie siły, ale słabości Rosjan”.

Czytaj też:
"Zgodne z prawem międzynarodowym". Miedwiediew grozi Niemcom atakami rakietowymi
Czytaj też:
"Putin jest strasznie zaskoczony". Rosja mierzy się z zaskakującymi problemami

Źródło: Unian
Czytaj także