Szefowa komisji obrony niemieckiego parlamentu Marie-Agnes Strack-Zimmerman uważa, że Niemcy powinny jak najszybciej przekazać Ukrainie rakiety manewrujące Taurus. A Ukraińcy mają pełne prawo atakować obiekty wojskowe na terytorium Rosji jakąkolwiek bronią, niezależnie od jej pochodzenia. Na słowa niemieckiej polityk zareagował były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew.
Zastępca szefa Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej w swoim wpisie na Telegramie grozi Niemcom uderzeniami na fabryki produkujące rakiety Taurus. Rosyjski polityk obraził również Ukraińców.
"Szefowa niemieckiego komitetu obrony o trudnym do wymówienia nazwisku żąda natychmiastowego zaopatrzenia banderowców w rakiety Taurus, aby reżim kijowski mógł uderzyć na terytorium Rosji w celu osłabienia dostaw naszej armii. To jakby zgodne z prawem międzynarodowym. Cóż, w takim razie ataki na niemieckie fabryki, w których produkowane są te rakiety, będą w pełni zgodne z prawem międzynarodowym" – napisał.
Niemieckie rakiety
Ukraina od dawna namawia Niemcy do przekazania rakiet manewrujących Taurus. Berlin nadal się waha, mimo że brytyjskie i francuskie rakiety Storm Shadow i Scalp, które są odpowiednikami Taurusa, od dawna znajdują się na Ukrainie.
Niemieccy urzędnicy w rozmowie z mediami przekazali, że rząd koalicyjny w Niemczech już dawno zatwierdził dostawy rakiet Taurus, ale decyzję odwleka kanclerz Olaf Scholz.
Według doniesień mediów, Scholz najwyraźniej chce, aby USA najpierw obiecały dostarczyć Ukrainie rakiety ATACMS, a dopiero potem Berlin zgodzi się wysłać Taurusy. Taki schemat miał miejsce w przypadku dostarczania niemieckich czołgów. Jednak Waszyngton wciąż zwleka z podjęciem decyzji w sprawie ATACMS, choć Joe Biden miał je obiecać Wołodymyrowi Zełneskiemu podczas jego ostatniej wizyty w USA.
Czytaj też:
Miedwiediew: W Rosji będzie więcej nowych regionówCzytaj też:
Miedwiediew straszy USA powtórką z 11 września