Dobra wiadomość dla kredytobiorców od TSUE. "Otrzymali kolejny oręż"

Dobra wiadomość dla kredytobiorców od TSUE. "Otrzymali kolejny oręż"

Dodano: 
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE)
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) Źródło: PAP / JULIEN WARNAND
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej przyzwyczaił nas do prokonsumenckiej linii orzeczniczej w sprawach polskich kredytobiorców. Tak jest i w najnowszym przypadku.

Najgłośniej było o wyrokach TSUE rozstrzygających kwestie kredytów frankowych. Od przełomowego orzeczenia w sprawie Państwa Dziubak z 2019 r., TSUE jeszcze kilkukrotnie zabierał głos w tematach kluczowych dla powodzenia roszczeń frankowiczów w polskich sądach.

21 września TSUE wydał kolejne orzeczenie, którego skutek powinien przyspieszyć procesy sądowe dot. kredytów frankowych. Chodzi m.in. o możliwość uznania zapisów umownych za niedozwolone postanowienia umowne tylko na podstawie wpisu do Rejestru Klauzul Niedozwolonych. A także o brak konieczności badania indywidualnych cech konsumenta, gdyż szersza wiedza o cechach i ryzykach umowy, nie pozbawia kredytobiorców prawa do skutecznego podważenia jej wadliwych warunków. Nawet jeśli byli w momencie zaciągania kredytu pracownikami banku.

Jednak nie tylko w sprawach frankowiczów Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydawał swoje rozstrzygnięcia. Na płaszczyźnie kredytów konsumenckich również zauważalna jest aktywność orzecznicza Trybunału. Wystarczy przytoczyć wyrok z 11 września 2019 r., w którym wypowiedział się w zakresie proporcjonalnego zwrotu kosztów pozaodsetkowych, w szczególności prowizji. Przypomnijmy, że TSUE orzekł wówczas, iż prawo konsumenta do obniżki całkowitego kosztu kredytu w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu obejmuje wszystkie koszty, które zostały nałożone na konsumenta. Taka interpretacja spowodowała, że banki chętniej niż dotychczas zaczęły realizować obowiązek zwrotu części prowizji, wynikający z ustawy o kredycie konsumenckim z 2011 r.

Jednak nadal pozostają kwestie w temacie rozliczenia kosztów okołokredytowych, które wymagają rozstrzygnięcia. Przykładem jest sprawa C-326/22, w której 12 października TSUE wydał wyrok. Pytanie zadał Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie i dotyczyło ono możliwości pozyskania przez konsumenta lub przedsiębiorcę, jeśli kredytobiorca podpisał z nim umowę cesji, dokumentów od banku, niezbędnych do zweryfikowania wysokości proporcjonalnego zwrotu kosztów przy całkowitej spłacie kredytu i ewentualnego wytoczenia powództwa w tym zakresie. W praktyce zdarzały się bowiem odmowy ze strony instytucji kredytowych, co uniemożliwiało niektórym kredytobiorcom realizację prawa do sądu.

W najnowszym orzeczeniu TSUE zgodnie z oczekiwaniami po raz kolejny zastosował prokonsumencką linię orzeczniczą. Jednocześnie ugruntował prawo kredytobiorców do pozyskania wszelkich dokumentów i informacji, niezbędnych do ochrony ich praw w stosunkach z przedsiębiorcami. Nawet, jeśli konsument przelał swoje uprawnienia na inny podmiot, w tym drugiego przedsiębiorcę. Kredytodawca, który odmawia konsumentowi, wiedząc, że nie posiada on dokumentów umownych, prawa do proporcjonalnej obniżki całkowitego kosztu kredytu z powodu jego wcześniejszej spłaty w całości, nie ma żadnego uzasadnionego interesu w ukryciu tych dokumentów przed konsumentem lub jego następcą prawnym.

– Niewątpliwie zapadłe rozstrzygnięcie wzmacnia pozycję konsumentów, jako słabszych uczestników obrotu prawnego. Kredytobiorcy otrzymali kolejny oręż do skutecznego egzekwowania swoich praw względem instytucji finansowych, w tym zakresie do dochodzenia roszczeń z tytułu proporcjonalnego zwrotu prowizji i innych kosztów pozaodsetkowych. Wydane orzeczenie daje również nadzieję na pozytywne rozstrzygnięcia w innych sprawach dot. kredytów konsumenckich, które zawisły przed TSUE. Mam tu na myśli m.in. sprawę C-321/22 podnoszącą kwestię wysokości opłat i prowizji stosowanych przez kredytodawców w kwotach rażąco wysokich w stosunku do oferowanej usługi. Poza tym co raz głośniej jest o roszczeniach kredytobiorców o Sankcję Kredytu Darmowego, zgłaszanych na skutek nieprawidłowości stosowanych w umowach w zakresie wyliczenia całkowitej kwoty kredytu i kosztów z tym związanych. W ostatnim czasie odnotowujemy rekordową liczbę zgłoszeń od klientów zdecydowanych na dochodzenie takich roszczeń od banków i parabanków – ocenia Paweł Wójcik, Prezes Zarządu Votum Finance Help SA.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także