Izrael rozszerzył swoje operacje lądowe w Strefie Gazy, rozmieszczając czołgi i piechotę, wspierane przez masowe ataki powietrzne i morskie.
Poinformował o tym izraelski minister obrony Joaw Galant, zauważając, że „ziemia w Gazie zatrzęsła się” i wojna z Hamasem wkroczyła w nowy etap. Jego słowa przytacza agencja Associated Press.
– Przeszliśmy do następnego etapu wojny. Zeszłej nocy w Strefie Gazy zatrzęsła się ziemia. Zaatakowaliśmy nad ziemią i pod ziemią… Instrukcje dla wojska są jasne. Kampania będzie kontynuowana do odwołania – powiedział minister.
Nowa faza wojny
Bombardowanie, które mieszkańcy Gazy nazwali najbardziej intensywnym w całej wojnie, zniszczyło większość dróg komunikacji w Strefie. To w dużej mierze odcięło 2,3 miliona mieszkańców oblężonej enklawy od świata, jednocześnie umożliwiając izraelskiemu wojsku kontrolowanie sytuacji w nowej fazie działań wojennych.
Podziemne obiekty są kluczowym celem izraelskich ataków. Według Ministerstwa Zdrowia Strefy Gazy w sobotę liczba ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków wzrosła do ponad 7700. Tylko od piątkowego wieczoru 27 października odnotowano 377 zgonów. Według ministerstwa, większość zabitych to kobiety i nieletni.
Izrael twierdzi, że jego ataki są wymierzone w bojowników i infrastrukturę Hamasu oraz że bojownicy działają wśród cywilów, narażając ich na ryzyko.
Ponad 1,4 miliona ludzi opuściło swoje domy, prawie połowa z nich schroniła się w szkołach i schroniskach ONZ. Pracownicy organizacji humanitarnych twierdzą, że niewielka ilość pomocy, którą Izrael wpuścił do Egiptu w zeszłym tygodniu, stanowi jedynie ułamek zapotrzebowania. Szpitale w Gazie poszukują paliwa do generatorów awaryjnych, które zasilają inkubatory i inny sprzęt ratujący życie.
Czytaj też:
Co wspólnego z Tajwanem ma Ukraina i Hamas? Ciekawa opinia ekspertaCzytaj też:
Izrael: Zabiliśmy dowódcę sił powietrznych Hamasu