Lech Wałęsa gościł w poniedziałek w podcaście "WojewódzkiKędzierski". Prowadzący pytali byłego prezydenta o sprawy związane z bieżącą polityką, a ten nie gryzł się w język. Krytykował obecny rząd i zachwycał się Donaldem Tuskiem. Wyraził też swoje zdanie na temat nowego marszałka Sejmu Szymona Hołowni.
Lech Wałęsa o Szymonie Hołowni: Każdy święty ma swoje przekręty
Lech Wałęsa został zapytany m.in. o to, czy będzie patrzył na ręce Donaldowi Tuskowi, kiedy ten stanie na czele nowego rządu. Zdaniem byłego prezydenta, jest to zbędne.
– Nie, ponieważ Donald Tusk to jest największy polityk. Pomagajcie mu, bo mam wrażenie, że jest bardzo zmęczony. Gdyby kampania trwała miesiąc dłużej, to on by wygrał sam swoją partią wybory. Oddany jestem Tuskowi. Chce czy nie, będę mu pomagał. To on wygrał wybory – stwierdził.
Dopytywany z kolei o Szymona Hołownię na stanowisku marszałka Sejmu, przyznał, że "dobrze Tusk go dobrał", ponieważ "pasuje na obecne czasy".
–On pasuje na tę sytuację, mądrze ich hamuje. Zobaczymy czy nie ma za dużo haków na niego z boku, bo każdy święty ma swoje przekręty – ocenił.
Były prezydent o Kaczyńskim i PiS-ie
Jeden z prowadzących skierował rozmowę na temat polityków Prawa i Sprawiedliwości. Wałęsa przyznał, że jego polityczni przeciwnicy, to w większości "bardzo wybitni ludzie", jednak, jak ocenił, "w złym kierunku". Zdaniem byłego prezydenta, Jarosław Kaczyński umiejętnie zarządza politykami swojej partii.
Wałęsa odniósł się też do nowo powołanego rządu Mateusza Morawieckiego. Przyznał, że nie oglądał relacji z tego wydarzenia.
– Z największą przyjemnością nie oglądałem. Tego się nie da oglądać. To jest drwina z rodaków z interesów Polski. To trzeba rozliczyć, na to nie wolno pozwalać – powiedział.
– Ja ich uważam za zdrajców interesu Polski. Trzeba dawać dobry przykład. Im jesteś wyżej człowieku, tym lepszy przykład powinieneś dawać. Oni sobie nagrabili i wiedzą, że będą musieli być rozliczeni – dodawał.
Jeszcze ostrzej wypowiedział się na temat prezydenta Andrzeja Dudy.
– On niszczy moralność narodu. On daje zły przykład narodowi – ocenił.
Jak dodał, spotkał Andrzeja Dudę w samolocie, jednak nie chciał z nim rozmawiać. – Unikałem go, jak popatrzyłem na jego działania. Spotkaliśmy się w samolocie i nie zamieniliśmy ze sobą ani słowa – stwierdził.
Czytaj też:
Co z exposé Morawieckiego? Müller podał nowe informacjeCzytaj też:
"Zaopatrzcie się w popcorn, bo będzie się działo". Dziś posiedzenie Sejmu