Decyzje taką podjęła minister spraw wewnętrznych w rządzie federalnym Nancy Faeser. Pytany o przedłużenie kontroli na granicy Niemiec z Polską, Czechami i Szwajcarią, rzecznik resortu powiedział, że od 16 października na granicy z Polską wykryto około 3300 nielegalnych wjazdów, a 1100 nieautoryzowanym wjazdom udało się zapobiec.
Urzędnik oznajmił, że zastosowane środki działają i na obecną chwilę należy je kontynuować. Gdy cudzoziemiec zostanie zatrzymany na granicy i wyraźnie zaznaczy, że chce ubiegać się o azyl, zazwyczaj otrzymuje pozwolenie na wjazd do Niemiec, dodał.
Kontrole na granicy Niemiec
Niemieckie ministerstwo przekazało, że niezmiennym celem wzmocnienia kontroli ma być "powstrzymanie coraz bardziej pozbawionej skrupułów i brutalnej działalności przestępczej przemytników ludzi".
"Takie dodatkowe kontrole muszą być zintegrowane z kontrolą całej strefy nadgranicznej realizowanej za pomocą cywilnych wywiadowców" – mówiła pod koniec września Faeser w rozmowie z "Welt am Sonntag". Wcześniej minister odmawiała zgody na zaostrzenie kontroli, czego od dawna domagała się opozycyjna CDU, w kontekście nasilonego zjawiska napływu nielegalnych migrantów.
16 października ogłoszono wprowadzenie stacjonarnych kontroli na granicach RFN z Polską, Czechami i Szwajcarią początkowo na 10 dni. Następnie kilkakrotnie je przedłużano. Kontrole przeprowadzane są też na granicy z Austrią.
Czytaj też:
Powrót kontroli granicznych. Dlatego Faeser zmieniła zdanie?Czytaj też:
Decyzja premiera. Polska zaostrza kontrole na granicy ze Słowacją