W środę odbyło się pierwsze czytanie koalicyjnego projektu ustawy o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła oraz niektórych innych, który początkowo zawierał także zapisy dotyczące elektrowni wiatrowych.
W dyskusji nieliczni obecni na sali plenarnej posłowie wysłuchali 10-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i 5-minutowe oświadczenia koła. Następnie parlamentarzyści zadawali pytania posłom wnioskodawcom.
Mrożenie cen. Müller pyta Hennig-Kloskę
W imieniu klubu Prawo i Sprawiedliwość wypowiedział się m.in. Piotr Müller. Polityk zwrócił uwagę na kilka kwestii.
– Przede wszystkim, dlaczego ten projekt ustawy zakłada, że pomoc tarczowa, wsparcie w zakresie energetyki i gazu będzie na pół roku, a nie na rok, jak zakłada projekt rządowy? Dlaczego tylko przez pół roku chcecie bronić polskich obywateli, polskie firmy, a właściwie nie, firmy nie właśnie, bo to jest drugie pytanie: dlaczego ta tarcza nie obejmuje małych, średnich przedsiębiorstw? – pytał parlamentarzysta PiS.
– Dlaczego, jak słusznie nawet wasi koalicjanci z PSL-u zwracają uwagę, że tutaj należą się poprawki w tym zakresie i dlaczego tak nieudolnie przepisujecie ten projekt rządowy do własnego projektu? Jak już przepisujecie te poprawki, to przepiszcie je w całości tak, aby właśnie ta tarcza ochroniła wszystkich obywateli na cały przyszły rok – powiedział Müller.
– Ostatnie pytanie, pani poseł – zwrócił się do poseł Pauliny Hennig-Kloskiej – wreszcie niech pani nam uczciwie powie: kto napisał te przepisy o wiatrakach? Kto napisał te przepisy? Niech pani powie, pani osobiście, ktoś z Platformy Obywatelskiej, nie wstydźcie się, przecież uważacie, że to były dobre przepisy – dodał parlamentarzysta.
Czytaj też:
"Rywin w spódnicy". Poseł mocno uderza w projekt posłów koalicjiCzytaj też:
"Ceny energii mogą podskoczyć prawie do 70 proc". Ostra dyskusja w Sejmie