Konrad Schuller, autor rzeczonego artykułu, powołał się na decyzję Komisji Europejskiej, która właśnie oskarżenia o podobieństwo polskiej reformy do sowieckiego systemu, stawiała jako argument za uruchomieniem art. 7 Traktatu o UE. Autor przywołał również w swoim tekście pisma m.in. Komisji Weneckiej.
„W sześciu miejscach 27-stronicowej ekspertyzy sprawozdawcy porównują reformy Kaczyńskiego z systemem sądownictwa zaciętego wroga - ZSRR. W jednym miejscu twierdzą nawet, że nowe polskie przepisy są «jeszcze gorsze niż sowieckie pierwowzory»” – relacjonuje Schuller.
Kaczyński jak Lenin
Jego zdaniem Jarosław Kaczyński oraz jego otoczenie wykazują wyraźne podobieństwo do Lenina, tylko zamiast interesu warstw robotniczych, biorą na sztandary interes narodu.
„Naród – powiedział kiedyś Piotrowicz - sprawuje władzę nad sądownictwem poprzez swoich przedstawicieli w Sejmie (…) naród kontroluje swoje sądy, a klub poselski PiS jest narodem” – pisze dziennikarz.
Schuller wskazuje, że antykomunizm PiS-u jest ostentacyjny i płytki, gdyż w rzeczywistości pomiędzy systemem sowieckim a „kaczyzmem” jest wiele podobieństw, na które zwracała uwagę opozycja.
„Liberalna polska opozycja już wcześniej zarzucała Kaczyńskiemu «stalinowski» stosunek do władzy sądowniczej. Wspólną cechą komunizmu i «kaczyzmu», - jak ostre języki nazywają powstający właśnie system «dekomunizacji» sądownictwa - wydaje się być prymat władzy nad prawem” – pisał niemiecki dziennikarz.
Czytaj też:
"FAZ" o niemieckiej okupacji Polski: Celem była zagłada PolakówCzytaj też:
Martin Schulz największym "przegranym" 2017 roku. Za nim kanclerz Merkel [SONDAŻ]