Za powołaniem komisji było 432 posłów. Nikt nie był przeciw i nikt się nie wstrzymał. Pełna nazwa komisji brzmi "Komisja śledcza do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości wykorzystania w ramach czynności operacyjno-rozpoznawczych oprogramowania Pegasus".
W skład komisji ma wejść 11 parlamentarzystów. Według informacji uzyskanych przez "Dziennik Gazetę Prawną" Koalicja Obywatelska zgłosi Joannę Kluzik-Rostkowską, Witolda Zembaczyńskiego oraz Marcina Bosackiego. Ten ostatni ma być przewodniczącym składu. W poprzedniej kadencji Bosacki zajmował się tą sprawą w Senacie. Senacka komisja nie dysponowała jednak uprawnieniami komisji śledczej.
Jeśli chodzi o koalicjantów Platformy Obywatelskiej, Lewica zamierza zgłosić Tomasza Trelę, Polska 2050 Pawła Ślirza, a Polskie Stronnictwo Ludowe Magdalenę Srokę, byłą przewodniczącą Porozumienia (po rezygnacji Jarosława Gowina). Były wicepremier stanął w ubiegłym tygodniu przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych).
Przechodząc do opozycji, Konfederacja wystawi do komisji Przemysława Wiplera – parlamentarzysta poinformował o tym w grudniu. Nie wiadomo natomiast, kto zasiądzie w komisji z ramienia Prawa i Sprawiedliwości – największego klubu opozycyjnego.
Prawo i Sprawiedliwość odpiera zarzuty w sprawie Pegasusa. W trakcie dyskusji sejmowej nad projektem politycy ugrupowania wskazywali, że mamy do czynienia z polityczną hucpą i działaniem na szkodę kraju.
Sprawa Pegasusa. Co zbada komisja?
Jak przypomina Dziennik Gazeta Prawna "zgodnie z projektem uchwały powołującej komisję, ma ona zająć się gruntownym dochodzeniem w sprawie zakupu i wykorzystania oprogramowania Pegasus, a także innych narzędzi operacyjno-śledczych. Będzie badać legalność, prawidłowość i celowość tych działań, skupiając się na decyzjach podejmowanych przez członków Rady Ministrów, w tym Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego, a także przez prokuraturę i inne organy ścigania. Komisja będzie dążyć do ustalenia tożsamości osób odpowiedzialnych za zakup tych narzędzi, analizować zastosowanie czynności operacyjno-rozpoznawczych wobec obywateli Polski oraz sprawdzać przypadki potencjalnego naruszenia praw obywatelskich i nadużyć władzy w tym kontekście, obejmując swym zasięgiem działania od 2015 do 2023 roku".
Czytaj też:
Kukiz: Rozpoczęła się okupacja Polski przez Donalda TuskaCzytaj też:
Spotkanie Duda-Jourova. Wiceszef MON: Jestem zszokowany