Bardzo krytyczną oceną Prawa i Sprawiedliwości poseł tej partii, były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski podzielił się w wywiadzie dla telewizji internetowej "Idź pod prąd".
Zabójcza droga dla PiS. Ardanowski ostrzega
Polityk przestrzega PiS przed podążaniem drogą "totalnej opozycji". Jego zdaniem, nie przyczyni się to do odbicia w sondażach.
– To jest głupie, to jest zabójcze i jednocześnie nieskuteczne, jeśli chodzi o odzyskanie w przyszłości władzy. Ja takiego kierunku nie akceptuję – oświadczył.
Ardanowski nie ma wątpliwości, że PiS musi pogodzić się z utratą władzy, a z wyborczej porażki wyciągnąć wnioski. – Trzeba stanąć w prawdzie i rozliczyć się z tego co było (...). Jeżeli nie staniemy w prawdzie i nie przedstawimy nowych pomysłów, to będziemy się osuwać w kierunku nieliczącej się, kilkunastoprocentowej partii, takiej trochę geriatryczno-kanapowej – przewiduje poseł. Jak podkreślił, nie będzie w tej sprawie pouczał kierownictwa PiS. – Jemu się wydaje, że wie wszystko najlepiej – dodał.
"Oni patrzyli tylko, gdzie się dostać do koryta"
W wywodzie byłego ministra rolnictwa pojawiły się też bardzo gorzkie słowa pod adresem partyjnych kolegów. Padły takie określenia jak "tłuste koty", "cwaniacy" czy "kombinatorzy". Oni – jak zauważył – szczególnie w drugiej kadencji rządów Zjednoczonej Prawicy przyćmili ludzi ideowych.
– Oni patrzyli tylko gdzie jeszcze co zachachmęcić, gdzie do jakiego koryta się dostać, gdzie w krótkim czasie zarobić miliony, śmiejąc się również z PiS. O tym też trzeba mówić – wskazał.
Przypomnijmy, że Jan Krzysztof Ardanowski był ministrem rolnictwa i rozwoju wsi w latach 2018-2020. We wrześniu 2020 roku został zawieszony przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w prawach członka partii. Powodem takiej decyzji było złamanie dyscypliny klubowej w głosowaniu nad ustawą o ochronie zwierząt, tzw. piątki dla zwierząt. 6 października 2020 roku zakończył pełnienie funkcji ministra. W listopadzie tego samego roku został przywrócony w prawach członka partii. Podjął wówczas decyzję o zostaniu w PiS.
Czytaj też:
Szokujące kulisy spotkania PiS. "Kaczyński wdeptał Legutkę w ziemię"Czytaj też:
Spięcie na konferencji Kaczyńskiego. "Nie rozmawiam z panem"Czytaj też:
"To może zacząć rozsadzać PiS od środka". W partii Kaczyńskiego krąży lista nazwisk