Poseł PiS uderza we własną partię. "Patrzyli tylko, gdzie się dostać do koryta"

Poseł PiS uderza we własną partię. "Patrzyli tylko, gdzie się dostać do koryta"

Dodano: 
Prezes PiS Jarosław Kaczyński i były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski
Prezes PiS Jarosław Kaczyński i były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Jan Krzysztof Ardanowski ostrzega, że jeśli PiS nie stanie w prawdzie i nie przedstawi nowych pomysłów stanie się partią "geriatryczno-kanapową".

Bardzo krytyczną oceną Prawa i Sprawiedliwości poseł tej partii, były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski podzielił się w wywiadzie dla telewizji internetowej "Idź pod prąd".

Zabójcza droga dla PiS. Ardanowski ostrzega

Polityk przestrzega PiS przed podążaniem drogą "totalnej opozycji". Jego zdaniem, nie przyczyni się to do odbicia w sondażach.

– To jest głupie, to jest zabójcze i jednocześnie nieskuteczne, jeśli chodzi o odzyskanie w przyszłości władzy. Ja takiego kierunku nie akceptuję – oświadczył.

Ardanowski nie ma wątpliwości, że PiS musi pogodzić się z utratą władzy, a z wyborczej porażki wyciągnąć wnioski. – Trzeba stanąć w prawdzie i rozliczyć się z tego co było (...). Jeżeli nie staniemy w prawdzie i nie przedstawimy nowych pomysłów, to będziemy się osuwać w kierunku nieliczącej się, kilkunastoprocentowej partii, takiej trochę geriatryczno-kanapowej – przewiduje poseł. Jak podkreślił, nie będzie w tej sprawie pouczał kierownictwa PiS. – Jemu się wydaje, że wie wszystko najlepiej – dodał.

"Oni patrzyli tylko, gdzie się dostać do koryta"

W wywodzie byłego ministra rolnictwa pojawiły się też bardzo gorzkie słowa pod adresem partyjnych kolegów. Padły takie określenia jak "tłuste koty", "cwaniacy" czy "kombinatorzy". Oni – jak zauważył – szczególnie w drugiej kadencji rządów Zjednoczonej Prawicy przyćmili ludzi ideowych.

– Oni patrzyli tylko gdzie jeszcze co zachachmęcić, gdzie do jakiego koryta się dostać, gdzie w krótkim czasie zarobić miliony, śmiejąc się również z PiS. O tym też trzeba mówić – wskazał.

Przypomnijmy, że Jan Krzysztof Ardanowski był ministrem rolnictwa i rozwoju wsi w latach 2018-2020. We wrześniu 2020 roku został zawieszony przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w prawach członka partii. Powodem takiej decyzji było złamanie dyscypliny klubowej w głosowaniu nad ustawą o ochronie zwierząt, tzw. piątki dla zwierząt. 6 października 2020 roku zakończył pełnienie funkcji ministra. W listopadzie tego samego roku został przywrócony w prawach członka partii. Podjął wówczas decyzję o zostaniu w PiS.

Czytaj też:
Szokujące kulisy spotkania PiS. "Kaczyński wdeptał Legutkę w ziemię"
Czytaj też:
Spięcie na konferencji Kaczyńskiego. "Nie rozmawiam z panem"
Czytaj też:
"To może zacząć rozsadzać PiS od środka". W partii Kaczyńskiego krąży lista nazwisk

Opracowała: Anna Skalska
Źródło: Interia.pl
Czytaj także