Wiosna, trawka dla wszystkich!

Wiosna, trawka dla wszystkich!

Dodano: 
Od 1 kwietnia w Niemczech dozwolone jest palenie marihuany
Od 1 kwietnia w Niemczech dozwolone jest palenie marihuany Źródło: PAP/EPA / CLEMENS BILAN
Jan Bogatko z Berlina | Marihuana dla wszystkich – to nie były prima aprilis ani odezwa ludowych klubów sportowych. Zieloni zrealizowali jedną z obietnic. Ten narkotyk w Niemczech jest już legalny.

W nocy z 31 marca na 1 kwietnia 2024 r., dokładniej – o północy, wesoły tłum zebrał się przed Bramą Brandenburską w Berlinie przy dźwiękach muzyki reggae. To wielkie święto dla narkomanów i dilerów! Od 1 kwietnia można w Niemczech (z pewnymi wyjątkami) jarać zioło, uprawiać marychę i – co ważniejsze – posiadać ją bez narażania się na karę. Raj na ziemi? – To dopiero początek – mówi właściciel psa, z którym chętnie bawi się mój burek na trawniku, po którym psom nie wolno biegać pod karą grzywny. – Potem margines wolności się zwiększy – dodaje.

Z legalizacji marihuany cieszy się także minister sprawiedliwości w Berlinie, Marco Buschmann, członek lewicowego rządu z ramienia koalicyjnej partii FDP. Jego zdaniem legalizacja marihuany oznacza w perspektywie mniej pracy dla policji i wymiaru sprawiedliwości (mniej ścigania, mniej postępowań sądowych). A dzisiaj jest w toku ponad 100 tys. spraw przeciwko konsumentom marihuany i haszyszu – mówi minister Buschmann, uważając, że oznacza to fiasko niemieckiej polityki walki z narkomanami.

„Więcej postępu”

Legalizując konsumpcję trawki, rząd Niemiec zrealizował jedną z obietnic wyborczych. Figuruje ona jako cel w liczącej 144 strony umowie koalicyjnej SPD-Zielonych-FDP pod wszystko mówiącym tytułem „Odważmy się na więcej postępu”. Oten postęp niegdyś konserwatywno-liberalna partia Wolnych Demokratów walczy już od lat (dotyczy to też obyczajów). Legalizacja narkotyków z grupy określanej jako „miękkie” zezwala Niemcom od 18. roku życia (zaraz pojawiły się pytania – a dlaczego nie od lat 16?) na palenie marihuany lub haszyszu w określonych miejscach. Zakazem palenia objęto place zabaw, boiska sportowe, placówki dla dzieci i młodzieży. Czyli nic ze skręta na dużej przerwie? Czy do pilnowania tych miejsc skieruje się teraz policjantów, którzy do tej pory ścigali narkomanów i dilerów?

Artykuł został opublikowany w 20/2024 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także