Rosja na celowniku dżihadu
  • Witold RepetowiczAutor:Witold Repetowicz

Rosja na celowniku dżihadu

Dodano: 
Dżihadyści – zdjęcie ilustracyjne
Dżihadyści – zdjęcie ilustracyjne Źródło: Dabiq / ZUMA / FORUM
Rosja stara się prezentować w świecie muzułmańskim jako jego sojuszniczka i podjudzać wyznawców islamu przeciwko Zachodowi. Jednocześnie Rosjanie są islamofobiczni i rasistowscy, co prowadzi do rozwoju ekstremizmu islamskiego w tym kraju. Rosyjska polityka zagraniczna wprowadziła ją też na kurs kolizyjny z dżihadystami. Dlatego ani zamach w podmoskiewskim Crocus City Hall, ani dżihadystyczny atak w Dagestanie nie były zaskoczeniem.

W końcu czerwca w kaukaskim Dagestanie doszło do ataków na dwa kościoły, dwie synagogi i posterunek policji. W strzelaninie dżihadyści zabili ponad 20 osób. Niespełna trzy miesiące wcześniej w zamachu na podmoskiewski Crocus City Hall zginęło 145 osób. Po tamtym akcie terrorystycznym pojawiły się głosy, że wszystko zostało ukartowane przez rosyjskie służby. Przypominano przy tym ataki, które miały miejsce przed rozpoczęciem drugiej wojny czeczeńskiej. Był to fałszywy trop, który jednak był dla Rosji wygodny. Odwracał on bowiem uwagę od problemu, który coraz mocniej ją zżera, a którego istnieniu rosyjska propaganda stara się zaprzeczać, tj. problemu Rosji z islamem. Państwo to ma go zarówno w wymiarze wewnętrznym, jak i zewnętrznym. Z jednej bowiem strony szybko rosnąca liczba muzułmanów jest w Rosji prześladowana, a Rosjanie mają uzasadnione powody, by bać się islamizacji. Rośnie też radykalizacja muzułmanów na Kaukazie, gdzie gwałtownie przybywa liczba ekstremistycznych salafitów. Z drugiej strony natomiast aktywność Rosji w Syrii, Afryce Północnej czy ostatnio w Afganistanie naraziła ją na konfrontację z Państwem Islamskim (ISIS) i Al-Kaidą.

Artykuł został opublikowany w 28/2024 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także