Wielka Brytania. Przed wykonaniem badania mężczyźni będą pytani, czy są w ciąży

Wielka Brytania. Przed wykonaniem badania mężczyźni będą pytani, czy są w ciąży

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay / Domena Publiczna
Brytyjska służba zdrowia wprowadziła nowe wytyczne dotyczące zdjęć rentgenowskich. Mężczyźni mają być pytani, czy są w ciąży.

Brytyjska służba zdrowia (NHS) wprowadziła nowe zasady przeprowadzania badań rentgenowskich. Teraz mężczyźni będą pytani, czy są w ciąży. Wszystko to, jak podaje The Telegraph, jest wynikiem sytuacji, w której kobieta podająca się za mężczyznę przyszła zrobić zdjęcie rentgenowskie. Po fakcie okazało się, że jest w ciąży i naraziła własne dziecko na szkodliwe promieniowanie.

Nowe wytyczne stresują nie tylko mężczyzn. Pytania sprawiają kłopot także kobietom. Według nowych wytycznych, osoba przeprowadzająca badanie musi zapytać m.in. o "płeć urodzeniową", o "preferowane zaimki oraz imię". Pewien mężczyzna chorujący na raka, był tak zirytowany wspomnianym wywiadem "medycznym", że nie poddał się badaniu, z krzykiem wychodząc z gabinetu. "Jeśli pacjenci będą tak zdenerwowani, że nie wykonają badania, narażą się na niepotrzebne ryzyko" – ocenił jeden z radiologów w rozmowie z The Telegraph.

Sprzeciw wobec indoktrynacji

Brytyjski personel medyczny donosi, że zarówno kobiety, jak i mężczyźni, czują się obrażani przez sugerowanie "nieoczywistości" płci biologicznej. Część medyków uważa, że takie wytyczne służą "indoktrynacji" osób nieletnich przychodzących na badania.

– Biorąc pod uwagę, że żadna osoba płci męskiej nie może zajść w ciążę, nie ma potrzeby pytać mężczyzn, czy mogą być w ciąży, dzięki czemu unikniemy mnóstwa zażenowania i zdenerwowania – zwraca uwagę lekarz rodzinny dr Louise Irvina. Jej zdaniem w "dokumentacji medycznej powinno być możliwe dokładne rejestrowanie płci".

– Poddawanie personelu medycznego i pacjentów płci męskiej tej upokarzającej farsie, z formularzami ciążowymi, pytaniami o prawdopodobieństwo ciąży i dociekaniami dotyczącymi zaimków, jest zarówno niewłaściwe, jak i szokującą stratą czasu – oceniła dyrektor ds. praw człowieka w organizacji Sex Matters Fiona McAnena w rozmowie z dziennikiem The Telegraph. Dodała, że to "jeden z najgorszych przykładów organów zawodowych tracących rozum, stawiających ideologię ponad faktami biologicznymi".

Czytaj też:
Lewicowa aktywistka wychowałaby dzieci po chrześcijańsku "dla ich dobra"
Czytaj też:
"Genderowa paranoja", "degrengolada". W sieci wrze po skandalu w Paryżu

Źródło: Life Site News, The Telegraph
Czytaj także