"Mamy prawo kierować się własnymi zasadami". Szkoła odpowiada na wpis Hołowni

"Mamy prawo kierować się własnymi zasadami". Szkoła odpowiada na wpis Hołowni

Dodano: 
Marszałek Sejmu RP Szymon Hołownia
Marszałek Sejmu RP Szymon Hołownia Źródło: PAP / Rafał Guz
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że jedna ze szkół katolickich nie chciała przyjąć jego córki. Placówka wydała oświadczenie.

Córka Szymona Hołowni nie została przyjęta do katolickiej szkoły. "Braliśmy pod uwagę taką szkołę, bo jest po prostu najbliżej naszego domu, ale nie zostaliśmy do niej z Manią przyjęci. Jak nam wytłumaczono – ze względu na mnie" – napisał marszałek Sejmu na Instagramie.

Do sprawy odniosła się minister edukacji Barbara Nowacka. – Niedopuszczalne jest piętnowanie jakiegokolwiek dziecka za jakiekolwiek poglądy jego rodziców. (...) To jest krzywdzenie dziecka i jestem tym bardziej zdumiona, że szkoła niepubliczna, ale przede wszystkim katolicka w ten sposób napiętnuje dziecko – powiedziała dziennikarzom polityk Koalicji Obywatelskiej. W ocenie szefowej MEN "szkoły niepubliczne mają swoje autonomie i mogą przyjmować kogo chcą, jednak nie powinny sugerować się działalnością polityczną rodzica".

Jest oświadczenie szkoły

Okazało się, że chodzi o Społeczną Szkołę Podstawową nr 96 imienia św. Rodziny w Otwocku (woj. mazowieckie). Placówka funkcjonuje jako szkoła niepubliczna. Oznacza to, że ma "zagwarantowane prawo kierować się własnymi zasadami nawiązywania relacji z rodzicami i ich dziećmi".

Szkoła wydała oświadczenie. "W przeciwieństwie do szkół publicznych, nie gwarantujemy powszechnej dostępności miejsc dla kandydatów. Rekrutacja jest procesem, obejmuje dialog z rodzicami oraz spotkanie z dziećmi, zaś przesłanki decyzji w tym zakresie wynikają ze statutu szkoły oraz oceny, czy jesteśmy w stanie przedstawić odpowiednią ofertę edukacyjno-wychowawczą dla konkretnego ucznia, za którą możemy wziąć odpowiedzialność. O decyzji rekrutacyjnej i jej motywach informowani są wyłącznie rodzice" – zaznaczyła dyrekcja placówki edukacyjnej w Otwocku.

"Wyrażamy niepokój, że wywołane obecną sytuacją zainteresowanie medialne naszą placówką może odebrać dzieciom poczucie bezpieczeństwa i komfortu, które są dla nas kluczowe" – czytamy.

Czytaj też:
Spór o katechezę. Nowacka: Zrobiłam wszystko, żeby relacje z Episkopatem były przyjazne
Czytaj też:
Biskup: Nauczyciele religii to stały element pejzażu szkoły

Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: swietarodzina.edu.pl
Czytaj także