DoRzeczy.pl: Magdalena Sroka poinformowała, że sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa, której jest przewodniczącą dysponuje już opinią biegłego ws. stanu zdrowia Zbigniewa Ziobry. Z jej treści ma wynikać, że komisja może przesłuchać byłego ministra sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro twierdzi, że żaden biegły go nie badał, co więcej nikt nie wystąpił o jego dokumentację medyczną. Co pan na to?
Michał Woś: Ci ludzie chyba myślą, że ich przestępstwa się przedawnią. Nie, nie przedawnią się. Łamanie prawa oraz przekraczanie uprawnień zostanie prędzej czy później rozliczone. Gnębi się w tej chwili ciężko chorego człowieka. Mamy katastrofę na terenach zalewowych, mamy porażkę rządu, chaos, całą wielką masę zaniedbań, dlatego teraz próbuje się czymś to wszystko przykryć. Zaskakujące jest to, że komisja zdecydowała się na opinię biegłego, chyba pierwszą taką w historii prawa karnego, w której biegły jest w stanie orzec o stanie danego pacjenta bez wywiadu, bez kontaktu z tym pacjentem. Cuda, cuda prawne.
Podobno biegły wydał opinie na podstawie dokumentacji medycznej.
Minister Ziobro zaprzecza i twierdzi, że nikt po taką opinię nie wystąpił. Jeśli nawet, to jak można bez kontaktu z pacjentem wydać taką opinię? Co to jest, teleopinia? Powtarzam, takie cuda prawne dzieją się tylko w państwie Tuska. Pokazuje to wyłącznie złe intencje. Jak nie wizy, to komisja ds. Pegasusa, później ściganie, a jak to nie wychodzi to chcą postawić Zbigniewa Ziobro przed komisją. Tak im się to kręci, bo szukają tematów zastępczych żeby odwrócić uwagę opinii publicznej. Podkreślam, to jest obrzydliwe działanie i podejście wobec człowieka chorego poddawanego rehabilitacji. Mamy tu również przekroczenie uprawnień. Ja złożyłem zawiadomienie na członków komisji, więc prokuratura powinna sprawą się zajmować. Mamy również tutaj wątek naruszenia prawa przez samą komisję. Trybunał Konstytucyjny orzekł przecież, że działanie komisji jest nielegalne. Jednak ona działa, a jej celem jest wykazanie, że Pegasus był nielegalny, a co za tym idzie żeby zabrane przez niego dowody również były nielegalne i odrzucane przez sądy. A jak wiemy, to dzięki systemowi Pegasus zebrano dowody na przyjaciela Tuska, byłego bliskiego jego współpracownika Sławomira Nowaka. Czyli tu może chodzić o ochronę swoich ludzi.
Czytaj też:
Zamieszanie wokół przesłuchania Ziobry. Zaskakujące tłumaczenie prokuraturyCzytaj też:
Kłamali nt. stanu Ziobry? Zadziwiające oskarżenia Sroki
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.