Dopiero co Polska była państwem w różnych aspektach funkcjonującym z różną sprawnością, (można też było niepokoić się o kolejne partie suwerenności zbywane na rzecz Brukseli przez rząd Morawieckiego), ale państwem szybko się rozwijającym, państwem aspirującym, państwem szybko się rozwijającym i państwem zadziwiającym swoich przyjaciół i wrogów. Dziś trudno znaleźć aspekt funkcjonowania państwa, który nie podlegałby szybkiej destrukcji.
Rozpad Polski
Począwszy od inwestycji strategicznych, które mogły nas wynieść na nowe poziomy uczestnictw w światowej grze interesów, poprzez gnojenie instytucji naukowych zajmujących się rozwojem – zwolniony z fotela szefa IDEAS NCBR światowej sławy naukowiec Piotr Sankowski ściągał innych naukowców, których namawiał do pracy dla Polski, oni już nie wrócą – a skończywszy na niszczeniu instytucji służących zachowaniu spójności narodowej, takich jak IPN.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.