"Siły Obronne Izraela przeprowadziły ograniczone, lokalne i ukierunkowane ataki na cele terrorystyczne Hezbollahu na obszarze przygranicznym południowego Libanu" – czytamy w oświadczeniu izraelskiej armii (IDF) opublikowanym w nocy z poniedziałku na wtorek.
Wojsko przekazało, że cele są zlokalizowane w przygranicznych wsiach i stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla miejscowości na północy Izraela. Dodano, że działania wojsk lądowych są wspierane przez lotnictwo i artylerię, a żołnierze przygotowywali się do tej operacji przez ostatnie miesiące.
"Północne Strzały". Izrael rozpoczął operację lądową w Libanie
Działania lądowe pod kryptonimem "Północne Strzały" zostały zatwierdzone na szczeblu politycznym i będą prowadzone równolegle z walkami w Strefie Gazy i na innych frontach – podkreśla IDF.
"Siły Obronne Izraela kontynuują działania mające na celu osiągnięcie celów wojny i robią wszystko, co konieczne, aby bronić obywateli Izraela i umożliwić powrót mieszkańców północnego Izraela do ich domów" – napisano w komunikacie.
Wcześniej izraelskie wojsko ogłosiło, że trzy obszary tuż przy granicy z Libanem zostały uznane za zamkniętą strefę wojskową i ostrzegły, że wstęp na ten teren jest zabroniony.
Telewizja Al Arabija podała, że libańska armia wycofała się na co najmniej 5 kilometrów od izraelskiej granicy.
Szef Hezbollahu zabity w Bejrucie
Liban jest bombardowany przez Izrael od ponad tygodnia. Według rządu w Bejrucie w atakach zginęło ponad 1000 osób. Około milion musiało z ich powodu opuścić swoje domy.
Władze Izraela twierdzą, że zlikwidowały dużą część potencjału bojowego Hezbollahu, zabijając w ostatnich dniach niemal wszystkich wyższych rangą dowódców grupy, w tym jej lidera Hasana Nasrallaha.
Czytaj też:
Netenjahu wygłosił przemówienie: Jesteśmy w punkcie zwrotnym historii