Pod koniec września "Gazeta Wyborcza" poinformowała o poważnych perturbacjach w imperium biznesowo-medialnym Zygmunta Solorza. Kilka tygodni temu Tobias Solorz został odwołany z rady nadzorczej Cyfrowego Polsatu, a 7 października zarówno on, jak i Piotr Żak, stracili stanowiska w radzie nadzorczej spółki ZE PAK (Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin). Spór Zygmunta Solorza z dziećmi o sukcesję dotyczy, przede wszystkim, zarejestrowanych w Lichtesteinie fundacji TiVi i Solkomtel, za pośrednictwem których miliarder kontroluje swoje biznesy.
Grupa Polsat Plus zorganizowała teraz pierwszą telekonferencję od czasu konfliktu w rodzinie Solorza. Ze strony dziennikarzy padały pytania m.in. o to, czy głośny spór nie wpływa na funkcjonowanie firmy.
Próba sukcesji w rodzinie Solorza. Jak reaguje Polsat?
– Cyfrowy Polsat oraz jego grupa kapitałowa działają stabilnie, zgodnie z planem i w normalnym trybie operacyjnym. Jesteśmy spółką publiczną i jak Państwo doskonale wiecie podlegamy obowiązkom informacyjnym. Istotne kwestie dotyczące spółki i grupy są niezwłocznie publikowane raportami bieżącymi. Nie komentujemy także doniesień dotyczących akcjonariuszy. Koncentrujemy się na budowaniu wartości naszej grupy i o tym zawsze chętnie z Państwem rozmawiamy. Jeżeli chodzi o postępowania sądowe, to spółka nie jest stroną postępowań sądowych – odpowiedział Mirosław Błaszczyk, prezes Cyfrowego Polsatu.
Padły też pytania dotyczące stanu zdrowia Zygmunta Solorza i jego rzekomej niezdolności do kierowania spółką.
Stan zdrowia Zygmunta Solorza. Jest w stanie nadzorować firmę?
– Jaki jest stan zdrowia założyciela grupy Zygmunta Solorza? Czy pozwala on panu Solorzowi aktywnie angażować się w nadzór i realizację strategii grupy? – pytała dziennikarka Urszula Zielińska z "Rzeczpospolitej" i "Parkietu". – Tak, oczywiście tak się dzieje. My nie komentujemy stanu zdrowia żadnego z naszych akcjonariuszy – stwierdził szef Cyfrowego Polsatu.
Na telekonferencji zabrakło Piotra Żaka, prezesa Telewizji Polsat, a prywatnie syna Zygmunta Solorza, który dotychczas nie odpuszczał takich spotkań. Żak kieruje Telewizją Polską od stycznia, na początku lipca objął na stałe stanowisko prezesa spółki. Natomiast szefem rady nadzorczej pozostaje Zygmunt Solorz, od końca 2023 roku zasiada tam również jego obecna żona, Justyna Kulka.
Na ostatnim walnym zgromadzeniu akcjonariuszy wprawdzie nie odwołano prezesa, ale zmieniono statut Telewizji Polsat, który znacząco ograniczył jego kompetencje. Do podjęcia decyzji nie potrzeba już jego akceptacji, tylko jednego z członków zarządu i prokurenta. Kilka dni później do zarządu powołano Wiesława Walendziaka, jako osobę odpowiedzialną za obszar informacji i publicystyki. Na początku lat 90. był on dyrektorem programowym i generalnym Polsatu, a w latach 1993–1996 kierował TVP. Później wybrał karierę polityczną – był m.in. posłem z ramienia AWS i PiS, a także szefem kancelarii premiera Jerzego Buzka.
Czytaj też:
Słynna modelka o zwycięstwie Donalda Trumpa. "Nie ma wielkich dram"Czytaj też:
Znany muzyk chciał popełnić samobójstwo. "Modlitwa mnie uratowała"