Premierzy krajów basenu Morza Bałtyckiego, w tym Donald Tusk, spotkają się dziś i jutro w Sztokholmie na dwudniowym szczycie poświęconym bezpieczeństwu w regionie i przyszłości Europy ze zmianą władzy w Stanach Zjednoczonych. Na Nordycko-Bałtyckiej Ósemki (w skrócie NB8) zaproszono także Polskę.
Szef rządu powiedział, że przedmiotem rozmów będą trzy zagadnienia: relacje transatlantyckie, współpraca regionalna w kontekście bezpieczeństwa i wojna na Ukrainie oraz polityka w tym zakresie.
Tusk proponuje misję na Bałtyku
Po zakończeniu pierwszego dnia szczytu premier Donald Tusk poinformował, że wystąpił z propozycją wspólnych patroli pokojowych na Bałtyku. Według słów szefa polskiego rządu, inicjatywa spotkała się z zainteresowaniem.
– Mamy taką samą ocenę obecnej sytuacji bezpieczeństwa, również jeśli chodzi o niezbędne wykorzystanie strategicznych zasobów na Morzu Bałtyckim. Potrzebujemy nowych, ambitnych sposobów, aby reagować na zagrożenia – powiedział Tusk.
Premier Polski mówił, że po ataku Rosji na Ukrainę sytuacja geopolityczna w naszym regionie zmieniła się. Z tego powodu partnerstwo i współpraca między Warszawą a krajami basenu Morza Bałtyckiego uległa zacieśnieniu. Chodzi nie tylko o sprawy bezpieczeństwa, ale również energetyki.
– Planujemy ogromne inwestycje, jeśli chodzi o morskie farmy wiatrowe, myślę, że tutaj w Szwecji nie muszę tłumaczyć, jak ważne ma to znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego – wskazał Tusk.
– Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina. To będą nasze priorytety również w czasie naszej prezydencji. Wiem, że mogę liczyć na wsparcie wszystkich tu obecnych, aby realizować te plany, My najlepiej rozumiemy poważną sytuację w naszym regionie, nikt nie ma lepszych rozwiązań na te wyzwania – dodał szef polskiego rządu.
Czytaj też:
"Bez tego nie będzie zgody PSL". Kosiniak-Kamysz o wejściu Ukrainy do UECzytaj też:
Kowalski: Tusk i Trzaskowski oszukują Polaków