Tajpej podejrzewa, że manewry mają związek z niedawną wizytą prezydenta Tajwanu Lai Tsinga w Stanach Zjednoczonych. Eksperci uważają, że może to być demonstracja siły ze strony Pekinu.
Wraz z ćwiczeniami Chiny ogłosiły także częściowe ograniczenie ruchu lotniczego na dwa dni w siedmiu strefach obejmujących wybrzeże od Szanghaju po Hongkong. Co ciekawe, Armia Ludowo-Wyzwoleńcza Chińskiej Republiki Ludowej nie wydała żadnego oświadczenia, choć zazwyczaj Pekin prowadzi zdecydowaną kampanię propagandową przeciwko Tajwanowi.
USA uspokajają
Dziennikarze dodali, że w poniedziałek 9 grudnia Ministerstwo Obrony Tajwanu utworzyło centrum reagowania kryzysowego i przeprowadziło niespodziewane ćwiczenia. Agencja podała, że poziom zagrożenia jest poważny.
Stany Zjednoczone stwierdziły jednak, że choć aktywność wojskowa Chin na morzach wschodniochińskim i południowochińskim wzrosła, jest ona zgodna z poziomem obserwowanym podczas innych dużych ćwiczeń. Amerykańscy urzędnicy są pewni, że nie jest to odpowiedź na wizytę Lai w USA.
Wyższy urzędnik amerykański powiedział reporterom, że ważne, aby odróżnić propagandowy pokaz siły, będący odpowiedzią na wizytę przywódcy w innym kraju, a zwykłymi ćwiczeniami regionalnymi na dużą skalę. Według niego Chiny postanowiły nie reagować na działania Lai.
W publikacji zwrócono uwagę, że ocena działań Chin jest odmienna na Tajwanie i w Stanach Zjednoczonych. Może to siać zamieszanie i niepewność wśród sojuszników. Za pomocą regularnych ćwiczeń na dużą skalę Chiny mogą ukryć przygotowania do ataku na Tajwan, twierdzą dziennikarze.
Urzędnicy bezpieczeństwa narodowego Tajwanu poinformowali, że w zeszłotygodniowych ćwiczeniach wzięło udział około 100 statków, z czego dwie trzecie należało do marynarki wojennej, a jedna trzecia do straży przybrzeżnej.
– Zgadzamy się, że wykracza to daleko poza Tajwan. To demonstracja, mająca pokazać, że Chiny mogą zablokować Pierwszy Łańcuch Wysp – powiedział dziennikarzom anonimowy urzędnik, odnosząc się do łańcucha wysp od Japonii po Filipiny.
Czytaj też:
Trump spotkał się z odmową ws. inauguracji. Chiny mówią "nie"Czytaj też:
Chiny zakazują importu zwierząt z Polski. Wykryto zakażenie