– Naszym obowiązkiem jest pomoc w uniknięciu katastrofy humanitarnej i zaoferowanie tym ludziom bezpiecznej przystani, aby przestrzegać naszych zobowiązań w zakresie praw człowieka – ogłosił hiszpański premier Pedro Sanchez.
Do portu w Walencji zawinął jeden z dwóch włoskich okrętów, które przejęły część migrantów ze statku "Aquarius", należącego do niemieckiej organizacji SOS Mediterranee. Na jego pokładzie było 629 osób, w tym 123 nieletnich, 11 dzieci i 7 kobiet w ciąży.
W zeszłym tygodniu przyjęcia migrantów z "Aquariusa" odmówiły Włochy i Malta. Cudzoziemcy, których uratowano na wodach libijskich, pochodzą z 26 krajów, głównie z Afryki, ale również z Afganistanu, Pakistanu i Bangladeszu.
Czytaj też:
Merkel ma problem. Przez uchodźców trzeszczy w koalicji