Administracja amerykańska wpisała Polskę na listę państw, które nie będą mogły bez ograniczeń importować najnowocześniejszych chipów, m.in. tych produkcji Nvidii. Limit dla Polski będzie wynosić 50 tys. chipów rocznie z możliwością zwiększenia do 100 tys.
"Decyzja administracji Stanów Zjednoczonych w sprawie zasad eksportu mikroprocesorów typu GPU, jest dla mnie niezrozumiała i nie opiera się na żadnych merytorycznych przesłankach" – skomentował szef MC Krzysztof Gawkowski.
Wicepremier poinformował o podjętych działaniach: "Zwróciłem się do Ministra Spraw Zagranicznych o podjęcie stanowczych i pilnych działań w tej sprawie. Państwa Unii Europejskiej w relacjach z USA powinny być traktowane w ten sam sposób. Przedstawiciele Ministerstwa Cyfryzacji rozmawiali już z Komisją Europejską i osobiście zwrócę się również do komisarz Henny Virkkunen o podjęcie zdecydowanych działań".
Polska objęta restrykcjami USA. Co na to Ministerstwo Cyfryzacji?
Wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski powiedział w radiowej Jedynce, że Polska wykorzysta poniżej 10 proc. limitu ustanowionego przez administrację USA, jednakże wprowadzenie takich ograniczeń będzie stanowić problem przy planowaniu wieloletnim.
– O ile w tym i przyszłym roku ten tak zwany limit ustawiony przez amerykańską administrację nie spowoduje wstrzymania rozwoju sztucznej inteligencji (AI) w Polsce, to w długim terminie stanowi to problem arbitralności decyzji podejmowanych przez administrację amerykańską w oderwaniu od wszystkich zasad handlu – stwierdził Standerski.
– Jak to wygląda w tym roku? Jeżeli chodzi o środki publiczne i zasoby publiczne, planujemy podwoić moce obliczeniowe w Polsce – co najmniej podwoić – co i tak sprawi, że będziemy poniżej 10 proc. tego tak zwanego limitu. W związku z tym w tym roku nie będzie z tym żadnego problemu – ocenił.
Czytaj też:
Doradcy Trumpa wycofują się z obietnicy wyborczej. "Po cichu"Czytaj też:
Biden objął Polskę ograniczeniami. Kobosko: Nie rozumiem, zrobiliśmy aż nadto