Ekspert: Szkolenia wojskowe będą powszechne i dobrowolne

Ekspert: Szkolenia wojskowe będą powszechne i dobrowolne

Dodano: 
Zapisy wojskowe. Zdj. ilustracyjne
Zapisy wojskowe. Zdj. ilustracyjne Źródło: PAP / Lech Muszyński
Jak będą wyglądały wojskowe szkolenia Polaków? O to Piotr Zychowicz zapytał eksperta i pełnomocnika ministra obrony, Pawła Mateńczuka.

W rozmowie na kanale "Historia realna" Piotr Zychowicz pytał pełnomocnika ministra obrony, byłego żołnierza "Grom" Pawła Mateńczuka, pseudonim NAVAL o zapowiedziane przez rząd szkolenia wojskowe dla Polaków.

Dziennikarz zapytał o formułę szkoleń, w tym m.in., czy będą obowiązkowe, czy dobrowolne, jaka ilość szkoleń jest w planach oraz jak władze zapatrują się na przeszkolenie kobiet i czy Polska będzie się wzorować na modelu szwajcarskim.

Szkolenia wojskowej powszechne i dobrowolne

NAVAL podkreślił, że projekt zakłada szkolenia powszechnedobrowolne. – To dwa słowa klucze. Nie zamykamy się tylko na mężczyzn, zamysł jest – od juniora do seniora. Każdy, kto będzie chciał przejść szkolenie pro-obronne, niekoniecznie wojskowe – bo nie każde szkolenie musi kończyć się przysięgą i pójściem do rezerwy – ale mogą to być szkolenia np. z udzielania pierwszej pomocy, z zakresu obrony cywilnej, szkolenia kompetencyjne – powiedział Mateńczuk.

100 tys. Polaków rocznie

Odnosząc się do zapowiedzi premiera Tuska, że szkolonych ma być 100 tys. Polaków rocznie od 2027 roku, były wojskowy potwierdził i tłumaczył, że wcześniej zostaną przeprowadzone programy startowe.

Zapytany, co w sytuacji, kiedy ludzie nie będą się zgłaszać, NAVAL powiedział, że będą się zgłaszać, bo już się zgłaszają. Potwierdził, że zainteresowanie jest widoczne, a polskie społeczeństwo nie jest ślepe na to, co dzieje się na świecie i wykazuje się świadomością. Zwrócił uwagę, że jest dużo ludzi, którzy chcą być częścią społeczeństwa, od której zależy bezpieczeństwo kraju.

Dostępność dla kobiet

Mówiąc o kobietach, Mateńczuk przypomniał, że we współczesnym świecie często pracują one w zawodach postrzeganych jako typowo męskie. Wspomniał, że jeszcze za czasów swojej służby wojskowej widział, że w armii amerykańskiej i brytyjskiej obecność kobiet była czymś naturalnym.

– Procentowo pań jest oczywiście mniej, ale nie ma zdziwienia, że są w wojsku – powiedział. – Każda pani jeśli będzie chciała, będzie mogła się przeszkolić – dodał.

Szkolenia sprofilowane

NAVAL powiedział, że przygotowanie projektu potrwa do końca marca. Później szef sztabu i premier przedstawią konkrety. Będą oczywiście otwarte ścieżki do armii zawodowej, do rezerwy, będą szkolenia specjalistyczne i zagadnienia obrony cywilnej. Będzie kładziony nacisk na wykorzystanie i rozwijanie talentów i umiejętności posiadanych przez konkretne osoby, które zgłoszą się na szkolenia. – A więc szkolenia sprofilowane – wskazał.

W prowadzenie szkoleń zostaną prawdopodobnie zaangażowani m.in. emerytowani, doświadczeni żołnierze.

Pytanie o model szwajcarski

Mateńczuk powiedział też, że Polska może zaimplementować pewne elementy z modelu szwajcarskiego, ale nie odwzoruje tego modelu 1 do 1, bo nie wszystko, co jest w Szwajcarii, sprawdziłoby się u nas. Np. Szwajcarzy mają obowiązkową zasadniczą służbę wojskową, bo społeczeństwo tego chce. W Polsce młodsze pokolenie jest mocno przeciwne. Natomiast np. rezerwiści mogliby trzymać w domu umundurowanie i podstawowe indywidualne oporządzenie.

Czytaj też:
"Musimy się zmobilizować i zrobimy to". Niemcy szybko wzmacniają swoją armię
Czytaj też:
Lisicki: Kluczem do silnych armii w Europie jest przywrócenie tego, w co UE uderza

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: Historia realna, YouTube / DoRzeczy.pl
Czytaj także