Ćwiczono ochronę infrastruktury krytycznej, poszukiwanie min i zwalczanie aktów dywersji. Jak przekazało w mediach społecznościowych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych, w działaniach wziął udział polski Kontyngent Wojskowy Noteć 2025. Komunikat wskazuje, że żołnierze szkolili się w trudnym archipelagowym rejonie Bałtyku, a także doskonalili współdziałanie w zimowych warunkach.
"Scenariusz manewrów obejmował m. in. ochronę szlaków żeglugowych i infrastruktury krytycznej, poszukiwanie oraz neutralizację min, obronę przed desantem i zwalczanie aktów dywersji" – poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
W ćwiczeniach wzięło udział prawie 5 tys. uczestników, a także ponad 20 okrętów z 11 państw Sojuszu Północnoatlantyckiego. Manewry rozpoczęły się 24 listopada.
Polskę w działaniach reprezentowały ORP "Necko" i ORP "Albatros".
Niemcy przysyłają do Polski swoje wojska
Bundeswehra przysyła do Polski myśliwce i ok. 150 żołnierzy. Działania mają na celu zwiększenie ochrony wschodniej flanki NATO.
Jak podaje agencja DPA, Luftwaffe przesunęła myśliwce bojowe nad Wisłę. Władze sił powietrznych przekazały, że z lotniska wojskowego Nörvenich wystartowało kilka Eurofighterów, by przemieścić się do polskiej bazy wojskowej w Malborku.
Decyzja o zmianie lokalizacji stacjonowania samolotów stanowi reakcję na naruszenia przestrzeni powietrznej przez rosyjskie samoloty w rejonie Morza Bałtyckiego, a także na przypadki wtargnięcia dronów-kamikadze na teren państw Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Minister obrony Niemiec Boris Pistorius zapowiedział podjęcie takich działań już w połowie października.
– Dzięki tej misji nasi żołnierze, obok naszej grupy alarmowej stacjonującej od sierpnia w Rumunii, wnoszą kolejny cenny wkład w ochronę wschodniej części terytorium sojuszu. W ten sposób dajemy kolejny wyraźny sygnał wsparcia dla naszego sąsiada, Polski, oraz dla całego NATO – powiedział inspektor sił powietrznych generał broni Holger Neumann, cytowany przez Deutsche Welle.
Czytaj też:
Poufna rozmowa. Zastanawiające reakcje ZachoduCzytaj też:
Doniesienia o planach powrotu na Ukrainę. To zwiastun końca wojny?
