Giertych znowu zaskakuje. Chce cofnięcia akredytacji dziennikarzom Republiki

Giertych znowu zaskakuje. Chce cofnięcia akredytacji dziennikarzom Republiki

Dodano: 
Roman Giertych, poseł KO, adwokat
Roman Giertych, poseł KO, adwokat Źródło: PAP / Piotr Polak
Roman Giertych zwrócił się z nietypową prośbą do Prezydium Sejmu. Poseł KO przedstawił postulat cofnięcia akredytacji dziennikarzom Telewizji Republika.

"W związku z absurdalnymi i przestępczymi oskarżeniami TV Republika wobec mnie i wobec Marszałka Sejmu jakobyśmy byli przyczyną udaru posła Siarki zwracam się do Prezydium Sejmu o cofnięcie akredytacji wszystkim »dziennikarzom« tej stacji" – napisał Giertych na portalu X.

twitter

Komentarze po doniesieniach Republiki

Niedawno na platformie pojawił się wpis Tomasza Sakiewicza, redaktora naczelnego Telewizji Republika, który zasugerował, że "poseł PiS Edward Siarka przeszedł zabieg po udarze, po tym, jak został ukarany przez Hołownię". Wywołało to lawinę komentarzy.

kolei na portalu internetowym Telewizji Republika pisano: "Poseł PiS zasłabł krótko po nałożeniu kary przez marszałka Hołownię za okrzyki na sali plenarnej »morderca« pod adresem posła KO Romana Giertycha – dowiedziała się Republika".

Do wpisu Sakiewicza odniósł się sam poseł PiS, który sprzeciwił się doniesieniom stacji. – Jestem na zwolnieniu, bo przeszedłem zabieg, ale znacznie wcześniej. W ogóle nie było mnie w Sejmie, kiedy doszło do awantury z Giertychem. Nie można łączyć tych dwóch faktów – zaznaczył Siarka w wywiadzie dla "Faktu".

Podobnie polityk mówił w rozmowie z redakcją Konkret24. – Wszyscy jesteśmy pod dużą presją. Rzeczywiście byłem w szpitalu, ale szczęśliwie już z niego wyszedłem – stwierdził. – Nie było mnie na ostatnim posiedzeniu Sejmu. Mam problemy zdrowotne i obecnie jestem na zwolnieniu – dodał.

Poseł PiS ukarany

W lutym Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła postępowanie sprawdzające wobec Edwarda Siarki. Zawiadomienie złożył Krzysztof Brejza z Koalicji Obywatelskiej.

Kiedy posłowie Prawa i Sprawiedliwości oklaskiwali słowa Zbigniewa Ziobry, Edward Siarka z PiS krzyknął: – Kula w łeb! – Może nie aż tak daleko – zwrócił uwagę były minister sprawiedliwości. Jego wypowiedź przerwała prowadząca obrady wicemarszałek Sejmu Dorota Niedziela z Koalicji Obywatelskiej. – Czy pan poseł Siarka wie, że zostało to nagrane? Czy pan poseł Siarka zdaje sobie sprawę ze słów, które właśnie wykrzyczał? Czy chce pan przeprosić, czy pan się wycofa z tej wypowiedzi? – pytała. – Wycofuję się. Przepraszam – odparł od razu Siarka.

Na zachowanie Siarki zareagował również marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który zapowiedział ukaranie posła PiS najwyższą możliwą karą – 20 tysięcy złotych.

Czytaj też:
"Obrzydliwa postać". Poseł PiS ostro o Giertychu
Czytaj też:
Gorąco w Sejmie. Kaczyński: Proszę się do mnie zwracać najjaśniejszy panie pośle


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: X / Fakt, Konkret24, DoRzeczy.pl
Czytaj także