1 czerwca w drugiej turze wyborów prezydenckich zmierzą się Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki. Kandydaci będą zabiegać o głosy zarówno lewicy, kandydatów prawicowych, jak i sympatyków Trzeciej Drogi. Liderzy Polski 2050 oraz PSL już przekazali swoje poparcie przedstawicielowi KO.
Były premier Mateusz Morawiecki zaapelował do wyborców PSL. "Drodzy wyborcy PSL! Serce polskiej wsi zawsze biło w rytmie wartości, które uosabiał Wincenty Witos. 'Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród' – te słowa przypominają, że siła PSL to obrona tradycji, rodziny i polskiej tożsamości. Decyzja o poparciu Rafała Trzaskowskiego budzi wielkie zdziwienie, jest odejściem od ideałów, które od pokoleń jednoczą polską wieś" – tak ocenia ruch Władysława Kosiniaka-Kamysza.
"Szanowni Państwo! PSL to Wy – ludzie ciężkiej pracy, wiary i patriotyzmu. Zastanówcie się, czy droga, którą dziś Wam zaproponowano jest aby na pewno tą, którą wybrałby Wincenty Witos? Czy Wincenty Witos, wielki Polak, wielki Polski Patriota, zagłosowałby tak jak Wam sugeruje kierownictwo PSL? Przyszłość Polski należy do nas wszystkich – 1 czerwca wybierzmy mądrze, wierni naszym wspólnym korzeniom! Wierni chrześcijańskim wartościom, z którymi, tak zajadle walczy liberał pan R.Trzaskowski. Tylko Karol Nawrocki może być strażnikiem fundamentalnych wartości, z których zrodził się ruch ludowy" – podkreśla polityk PiS.
Nawrocki o poparciu Trzaskowskiego przez PSL: Hańba, wstyd
Do decyzji Polskiego Stronnictwa Ludowego nawiązał też Karol Nawrocki podczas wystąpienia w Bydgoszczy. – Dzisiaj szef PSL, przy stojącym w tle Wincentym Witosie, poparł Rafała Trzaskowskiego – powiedział Nawrocki, na co zebrani zareagowali okrzykami "hańba!". – Tak, inaczej się tego nazwać nie da niż hańba – dodał.
Trzaskowskiego określił "radykalnie lewicowym, liberalnym politykiem, wspierającym LGBT i wszystkie ideologie, które niszczą głowy i świadomość naszych dzieci i wnuków". Dodał, że Trzaskowski "pilnuje w Warszawie ulicy Armii Ludowej" i że "wśród jego współpracowników są agenci Służby Bezpieczeństwa, których przez wiele lat dotował".
– Jako historyk wyobraziłem sobie ze smutkiem w sercu Wincentego Witosa, tego wielkiego ojca polskiej niepodległości, ludowca z krwi i kości, jak maszeruje w dzisiejszej Warszawie ulicą Armii Ludowej, wchodzi do warszawskiego ratusza, gdzie Trzaskowski kazał ściągać krzyże. (...) Widzę tego Wincentego Witosa jak wchodzi do Muzeum Sztuki Nowoczesnej, gdy nie tylko podważa się narodową tożsamość, ale tożsamość płciową – argumentował.
Czytaj też:
Matysiak: Dopuszczam głosowanie na NawrockiegoCzytaj też:
"Poważne problemy". OBWE ocenia wybory w Polsce
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
