Od kilku dni politycy opozycji informują o trudnej sytuacji na granicy polsko-niemieckiej. Według relacji polityków opozycji, mi.in. posła PiS Sebastiana Kalety, Straż Graniczna ma przyjmować wszystkich migrantów bez uprzedniej weryfikacji.
Donald Tusk zapowiedział podjęcie kroków
Choć alarmujące informacje są przekazywane od jakiegoś czasu, Donald Tusk dopiero w poniedziałek zapowiedział podjęcie kroków w celu wyjaśnienia sytuacji na polsko-niemieckiej granicy. W tym celu ma odbyć odprawę z przedstawicielami MSWiA, Straży Granicznej, wojska i policji.
— Ocenimy sytuację na wszystkich granicach. Trzeba rozdzielić dwie sprawy: jedna, wyjątkowo paskudna, to są te akcje, które mają pokazać, że Polska jest zalewana nielegalnymi migrantami ze strony zachodniej. To jest nieprawda — powiedział Tusk podczas briefingu prasowego.
Tusk mija się z prawdą?
Jakiś czas temu lider Konfederacji Krzysztof Bosak zwrócił uwagę na to, że optymizm rządzących w kwestii sytuacji na granicy z Niemcami jest wynikiem manipulowania faktami. Podkreślał, że istnieją trzy procedury przekazywania imigrantów do Polski: pełna readmisja, uproszczona readmisja oraz tzw. zawrócenie na granicy. – Rząd chwali się spadkiem liczby imigrantów przekazywanych w ramach pełnej i uproszczonej readmisji – zauważył. – Tymczasem nie informują o tym, ilu cudzoziemców cofnięto bezpośrednio na granicy – dodał.
Według Bosaka dane te są pomijane, ponieważ liczba zawróceń na granicy znacząco wzrosła. – Spadek liczby przekazań w ramach readmisji to efekt tego, że Niemcy zaczęli częściej korzystać z prostszego rozwiązania, jakim jest cofnięcie na granicy – dodał. W przeciwieństwie do pozostałych procedur, ten tryb nie wymaga żadnej dokumentacji – podsumował.
Tusk zażądał wyjaśnień od Merza
Premier odniósł się także do zarzutów, jakoby z Niemiec regularnie trafiali do Polski migranci. Zapewnił, że każda taka sytuacja będzie szczegółowo badana. — Zwróciłem się także do rządu niemieckiego i osobiście do kanclerza Merza z informacją, że każdy taki przypadek będzie badany, a konsekwencją tego będzie niewpuszczanie nikogo, także ze strony niemieckiej, którego papiery, czy powód, dla którego miałby być przekazany stronie polskiej, jest wątpliwy — powiedział.
Donald Tusk zapowiedział także, że będzie oczekiwał od Straży Granicznej szczegółowych informacji na temat przypadków nielegalnego przekraczania granicy oraz danych na temat egzekwowania jego polecenia, by żadna osoba — także z Niemiec — nie przekraczała polskiej granicy bez zgody i jasnego uzasadnienia prawnego.
Warto tutaj przypomnieć o doniesieniach przedstawicieli samej Straży Granicznej, którzy mają informować o nawet kilkudziesięciu przypadkach dziennie wwożenia do Polski nielegalnych imigrantów przez niemieckich pograniczników. Rolą polskiej Straży Granicznej ma być, według relacji, odbieranie od Niemców przewożonych osób i lokowanie ich po okolicy, w tym w miejscach użyteczności publicznej, takich jak parki.
— Jeśli będą powtarzały się przypadki wątpliwe z naszego punktu widzenia, Polska przywróci efektywną kontrolę na granicy z Niemcami — zapowiedział premier.
Czytaj też:
"Praktycznie nieusuwalni". Niepokojące słowa Bosaka o migrantach w PolsceCzytaj też:
Konfederacja przypomina o swoim pakiecie polityki migracyjnej
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
