10 czerwca 2017 r. Siedlecka uczestniczyła w demonstracji na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, organizowanej przez "Obywateli RP". Była to kontrmanifestacja przeciw tzw. miesięcznicy smoleńskiej. W ten sposób środowisko PiS upamiętnia ofiary katastrofy polskiego samolotu rządowego w Smoleńsku z 2010 roku.
Aktywiści przeszkadzali w przeprowadzeniu miesięcznicy. Kontrmanifestacja odbywała się pomimo zakazu wydanego przez ówczesną prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz. Pomimo wezwań do odejścia, uczestnicy kontrmanifestacji nie przerywali swoich działań. W odpowiedzi funkcjonariusze policji zaczęli ich zatrzymywać i wynosić na dziedziniec kamienicy przy ul. Miodowej. Zatrzymani pozostali tam kilka godzin. Nie dopuszczono do nich także adwokatów. Wśród osób przeniesionych przez policję była właśnie Ewa Siedlecka. Dziennikarka pokazała funkcjonariuszom legitymację dziennikarską, jednak została wypuszczona po ok. dwóch godzinach. Kilka dni po tych zdarzeniach dziennikarka złożyła zażalenie na swoje zatrzymanie, ale sąd je oddalił.
Sprawa trafiła do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Trybunał uznał, że polskie władze nie udowodniły, że zastosowane środki przymusu, które skutkowały pozbawieniem wolności, miały wystarczającą podstawę prawną. Nie wykazały też, że czas przetrzymywania demonstrantów był niezbędny do sprawdzenia ich tożsamości. Sąd nakazał polskim władzom wypłacenie Siedleckiej odszkodowania w wysokości 3 tys. euro – podał portal rp.pl.
Siedlecka z "Polityki" dołącza do strajku klimatystów
We wrześniu 2024 roku Ewa Siedlecka dołączyła do aktywistów z organizacji klimatycznej "Ostatnie Pokolenie", którzy zablokowali ul. Piękną w Warszawie. – Nazywam się Ewa, mam 65 lat. Jestem tutaj z solidarności. Zaprosiliście, powiedzieliście, że są pomarańczowe kamizelki do wzięcia, no więc przyszłam, wzięłam pomarańczową kamizelkę. Jestem dlatego że uważam, że jesteście pokoleniem oszukanym. Oszukali was politycy. Chodziliście grzecznie w marszach strajku klimatycznego. Wtedy wszyscy się nad wami rozczulali, że tak grzecznie maszerujecie, że jesteście tacy uświadomieni. W tej chwili traktują was niemalże jak terrorystów, podczas gdy wasze postulaty są nie tylko słuszne, ale przede wszystkim rozsądne. Nie są przesadne. Są tym, co jest minimum minimorum, żeby planeta przetrwała. Ja się z tym solidaryzuję i dlatego usiadłam – mówi Siedlecka na nagraniu udostępnionym przez organizację w serwisie X.
Czytaj też:
Zatrzymanie za krytykę rządu? Media: Antyterroryści w firmieCzytaj też:
Czy państwo zapłaci za Amber Gold? Sąd znów odroczył ogłoszenie wyrokuCzytaj też:
Polska liderem niechlubnego rankingu. Grozi nam katastrofa ekonomiczna?
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
