Awantura imigrantów na Wilanowie. Nagranie świadka pomogło policji

Awantura imigrantów na Wilanowie. Nagranie świadka pomogło policji

Dodano: 
Policyjny radiowóz, zdjęcie ilustracyjne
Policyjny radiowóz, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
Wobec nowego materiału w sprawie bijatyki imigrantów na Wilanowie policja wydała komunikat. Czynności operacyjne zostaną wznowione.

Chodzi o bójkę dwóch czarnoskórych cudzoziemców pod osiedlowym sklepem koło bloku na warszawskim Wilanowie. Obaj przebywali w Polsce legalnie. Zajście miało miejsce w poniedziałek. W ruch poszły cegły i coś, co wyglądało na ostry przedmiot, którym jeden z mężczyzn próbował ugodzić drugiego. Część zdarzenia została nagrana przez przypadkowego świadka. Następnie zostało udostępnione na platformie X, co jak się okazało, pomoże policji i prokuraturze.

Kłótnia imigrantów. W ruchy poszła cegła i ostre narzędzie

We wtorek warszawska policja opublikowała w mediach społecznościowych informację, w której wyjaśniła, dlaczego interwencja zakończyła się pouczeniem i dlaczego zdecydowano, że sprawa jednak będzie miała ciąg dalszy.

"Tuż po informacji uzyskanej od zgłaszającego, około godziny 16:00 policjanci podjęli interwencję przy ulicy Kazachskiej 3. Funkcjonariusze zastali na miejscu dwóch obcokrajowców w wieku 25 i 37 lat przebywających na terenie RP legalnie. Mężczyźni oświadczyli, że doszło między nimi do rękoczynów i kłótni związanej z opłatą czynszu za mieszkanie. Żaden z nich nie chciał w tej sprawie złożyć zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Żaden nie wymagał także pomocy lekarskiej" – wyjaśniła policja.

Nagranie świadka pomogło policji

Wobec tego funkcjonariusze poinformowali obydwu mężczyzn o przysługujących im prawach i po wykonaniu wszystkich niezbędnych czynności zakończyli interwencję.

Udostępniony przez świadka materiał pozwolił "Co istotne, w momencie interwencji policjanci nie mieli tak szczegółowej wiedzy o przebiegu całego zajścia, jaką dysponujemy obecnie po zapoznaniu się z nagraniami upublicznionymi w mediach społecznościowych. W związku z powyższym czynności w tej sprawie będą kontynuowane, a uzupełniony materiał dowodowy przesłany zostanie do prokuratury i poddany analizie prawno-karnej" – czytamy w komunikacie policji.

Czytaj też:
"Berliner Zeitung" narzeka na Tuska i lewicowych posłów
Czytaj też:
Bosak: Oddaliśmy się pod władzę wariatów. Będzie trzeba spod tej władzy wychodzić


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: X / DoRzeczy.pl
Czytaj także