W poniedziałek prezydent USA Donald Trump spotkał się w Białym Domu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, grupą przywódców krajów europejskich oraz szefami NATO i Komisji Europejskiej. Rozmowy dotyczyły negocjacji pokojowych z Rosją i gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy.
Na spotkaniu nie było nikogo z Polski. Przedstawiciele rządu uważają, że w spotkaniu powinien uczestniczyć prezydent Karol Nawrocki. Obóz prezydenta przekonuje, że powinien tam być premier Donald Tusk.
Prezydent Finlandii o wynikach szczytu w Białym Domu
Obecny w Waszyngtonie prezydent Finlandii Alexander Stubb mówił w wywiadzie dla CNN o wynikach szczytu, wskazując na trzy główne kwestie. Pierwszą, jak powiedział, była rozmowa o gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy, uzgodnionych między Europą a Stanami Zjednoczonymi.
Druga kwestia, jak zauważył Stubb, dotyczyła zorganizowania dwustronnego spotkania prezydenta Zełenskiego z Putinem, którą Trump poruszył później w rozmowie telefonicznej z przywódcą Rosji, a on się na nią zgodził.
– Trzecią kwestią jest to, że po spotkaniu dwustronnym, jeśli wszystko pójdzie dobrze (...), odbędzie się spotkanie trójstronne – powiedział.
Zaznaczył, że po telefonie na Kreml Trump zaprosił europejskich przywódców do Gabinetu Owalnego, gdzie poinformował ich o przebiegu rozmowy z Putinem. Stubb nie ujawnił szczegółów.
– W dyplomacji wszystko, co dzieje się w Gabinecie Owalnym, zostaje w Gabinecie Owalnym, jeśli nie ma tam prasy – argumentował.
Trump przygotowuje spotkanie Putin-Zełenski
Po szczycie w Białym Domu Trump poinformował, że rozpoczął przygotowania do spotkania Putin-Zełenski, po którym dojdzie do kolejnego spotkania w formacie trójstronnym: USA-Rosja-Ukraina.
Czytaj też:
Nowy format rozmów o Ukrainie. Propozycja Macrona
