Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zdecydował o wykluczeniu z klubu i zawieszeniu w prawach członka partii siedmiu radnych sejmiku województwa dolnośląskiego. Lokalne media relacjonowały, że powodem zmian były tarcia w klubie PiS i stosunek części radnych do decyzji władz regionalnych partii. Rozłam w dolnośląskim PiS-ie zbiegł się w czasie z wizytą we Wrocławiu Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS odwiedził stolicę Dolnego Śląska w poniedziałek w ramach cyklu spotkań z wyborcami "Wygrała Polska".
Wykluczeni radni są kojarzeni z frakcją byłego premiera Mateusza Morawieckiego oraz Michała Dworczyka, który niegdyś rządził dolnośląskimi strukturami Prawa i Sprawiedliwości.
Walki frakcyjne w PiS-ie?
– To jest lokalny konflikt. Ja akurat znam bardzo dobrze wielu z tych radnych, którzy zostali skreśleni z listy członków klubu. Jestem przekonany, że ktoś musiał pana prezesa Kaczyńskiego wprowadzić w błąd – powiedział na antenie Radia Zet Janusz Cieszyński, pytany o zawirowania w dolnośląskim PiS-ie.
– Pojawiły się głosy, że nie jest to lokalny konflikt, tylko walka frakcji Mateusza Morawieckiego i Elżbiety Witek – zwrócił uwagę prowadzący Marcin Zaborski. – Mówią to ludzie, którzy siedzą w Warszawie i widzą, że Mateuszowi Morawieckiemu ostatnio bardzo dobrze idzie w polityce. W debacie pokonał Sławomira Mentzena, Adriana Zandberga. I chodzi o to, żeby tę pozycję Mateusza Morawieckiego osłabić – ocenił Cieszyński.
Były minister cyfryzacji został zapytany, ile "szabel" w Sejmie ma dzisiaj Mateusz Morawiecki. – Tyle, ile liczy klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości – odparł.
– Cały klub stoi za liderami PiS. Jesteśmy dzisiaj w takiej sytuacji, że jeżeli podzielimy się wewnętrznie, to z tego będzie się cieszył tylko jeden człowiek – Donald Tusk, który w ten sposób będzie odsuwał moment, w którym jego nieudolny rząd zostanie obalony – mówił dalej Cieszyński. – Myślę, że Mateusz Morawiecki byłby świetnym premierem. Udowodnił to przez ponad sześć lat na tym stanowisku. Natomiast twarzy w Prawie i Sprawiedliwości – i to jest nasza siła – jest bardzo wiele. I bardzo dobrze. Nie ma takich partii, które da się prowadzić tylko jedną osobą – dodał.
Czytaj też:
Ważny polityk PiS przyznaje: Oczywiście, że chciałbym być premieremCzytaj też:
Sasin: Morawiecki popełnił w tej sprawie wielki błąd
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
