Szef MSZ Holandii ostrzega. "Społeczeństwo wybuchnie"

Szef MSZ Holandii ostrzega. "Społeczeństwo wybuchnie"

Dodano: 
Minister polityki azylowej i migracji oraz minister spraw zagranicznych Holandii David van Weel
Minister polityki azylowej i migracji oraz minister spraw zagranicznych Holandii David van Weel Źródło: PAP/EPA / Olivier Hoslet
Szef MSZ Holandii David van Weel ostrzega, że jeżeli nie zostanie powstrzymany napływ imigrantów, to "społeczeństwo wybuchnie".

W udzielonym wywiadzie minister polityki azylowej i migracji oraz minister spraw zagranicznych Holandii David van Weel był pytany m.in. o zaplanowane na koniec października wybory parlamentarne. Polityk jest członkiem partii VVD, która wcześniej zdecydowała się na wejście w koalicję z Partią Wolności (PVV) i ugrupowaniem Geerta Wildersa.

"W bardzo wielu, prawie wszystkich krajach europejskich, scena polityczna jest dziś bardzo spolaryzowana. Dominują skrajności. Taka jest wola wyborców. A przecież rządzić krajem trzeba. Musimy więc próbować budować mosty, próbować dojść do porozumienia z ugrupowaniami skrajnymi. Podjęliśmy taką próbę z PVV. Ale Wilders nie dotrzymał swojej części kontraktu. Zerwał umowę. A mimo to, nawet jeśli jego ugrupowanie jest osłabione, to pozostaje największe w sondażach. Ale my już więcej nie wejdziemy z nim w koalicję" – zapowiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Holenderski minister: Społeczeństwo wybuchnie

Polityk uważa, że sytuacja na świecie jest niepewna i nawet kraje, które tak jak Holandia są w teorii gotowe na duże zmiany, muszą uważać. "Założenie, że globalizacja uchroni nas przed konfliktami, okazało się mylne. Jesteśmy świadkami szantażu ekonomicznego, starć zbrojnych. Ludzie są zaniepokojeni. Musimy z tego wyciągnąć wnioski, chronić się. I już to robimy, także na poziomie Unii" – podkreśla.

Dalej minister doprecyzował, że chodzi o napływ imigrantów: "Zbyt długo zgadzaliśmy się na zbyt duży napływ imigrantów. Jeśli tego nie powstrzymamy, społeczeństwo wybuchnie. Dziś mamy bardzo poważny kryzys mieszkaniowy. Domy są tak drogie, że imigranci muszą pozostać w ośrodkach dla uchodźców. A jednocześnie społeczeństwo nie chce, aby otwierano kolejne takie ośrodki. I bardzo źle przyjmuje to, że nie da się odesłać tych, którzy na azyl nie zasługują".

Czytaj też:
Napchali tylu nielegalnych migrantów, że gminy spierają się między sobą
Czytaj też:
Kobiety "codziennie nękane" w niemieckiej szkole. Nie noszą chust


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: rp.pl
Czytaj także