Pod koniec października prokuratura skierowała do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze. W czwartek komisja regulaminowa poparła ten wniosek, otwierając drogę do głosowania w tej sprawie przez posłów.
– Komisja przedłoży Sejmowi propozycję przyjęcia wniosku [...] o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej w zakresie wszystkich czynów określonych we wniosku oraz na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła Zbigniewa Ziobry – przekazał Jarosław Urbaniak podczas posiedzenia sejmowej komisji regulaminowej, spraw poselskich i immunitetowych.
Były minister sprawiedliwości ma usłyszeć łącznie 26 zarzutów, które – według śledczych – dotyczą sprzeniewierzenia dziesiątek milionów złotych z publicznych funduszy. Ostateczna decyzja w sprawie pociągnięcia Ziobry do odpowiedzialności karnej należy teraz do Sejmu.
Burzliwe obrady komisji
Zgodnie z decyzją Ziobry, który przebywa obecnie w Budapeszcie, jego pełnomocnikiem został poseł PiS Andrzej Śliwka. Już na samym początku posiedzenia polityk zgłosił wniosek formalny o zamknięcie obrad argumentując, że wniosek o pozbawienie Ziobry immunitetu posiada wadę formalną. Został on odrzucony większością głosów.
Dalej głos zabrał prokurator Piotr Woźniak, który przedstawił zarzuty, jakie śledczy postawili byłemu ministrowi sprawiedliwości. Następnie poseł PiS Kazimierz Smoliński złożył wniosek o przerwanie posiedzenia, który również został odrzucony.
Potem głos ponownie zabrał Śliwka. Przedstawiciel Ziobry wskazywał, że wniosek o tymczasowe aresztowanie Ziobry "jest motywowany polityką, a nie prawem". Podczas obrad głos zabrał były wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. – To wszystko służy wyłączenie temu, żeby takie absurdalne mogły być realizowane, żeby był realizowany spektakl politycznych represji wobec opozycji, a sytuacja w której przychodzi tutaj pan prokurator Woźniak i tłumaczy, że posła na Sejm należy wtrącić do aresztu, bo krytykuje władzę za bezprawne działania, za to, że łamiecie prawo, to Łukaszenka mógłby być dumny z takich śledczych, może pana wytransferuje niedługo. Naprawdę mamy dzisiaj w Polsce po prostu Białoruś – kontynuował polityk.
Czytaj też:
Lisicki: Tusk z Żurkiem zastawili pułapkę na Ziobro. Ziemkiewicz: Sami w nią wpadnąCzytaj też:
"Nie trzeba być fujarą". Polityk Polski 2050 atakuje Ziobrę
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
