DEKAMERONKI Dowód niedoprowadzony do końca jest jak fajna piosenka bez refrenu – czegoś tu brakuje, choć zapowiadało się dobrze. Tak jest z tezą postawioną niedawno przez redaktora Ziemkiewicza.
Wskazał on bowiem ostatnio na ciekawą zwrotkę w najnowszych piosnkach „uśmiechniętej Polski”, ale nie doszedł do refrenu. Otóż redaktor zauważył, że akt oskarżenia przeciwko ministrowi Ziobrze sprowadza się do zarzutu, że ten, realizując pożyteczne zadania ze środków Funduszu Sprawiedliwości, robił to po to, by przysporzyć sobie politycznej popularności.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
