Ulicami Warszawy przeszedł Marsz Niepodległości. Podczas manifestacji złamano przepisy dotyczące odpalania rac. – Jak widać, duża część uczestników nie zastosowała się do tego zakazu. Służby będą wyciągać z tego konsekwencje – zapowiedział prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. Jednocześnie władze miasta podkreślają, że nie odnotowały żadnych "poważniejszych incydentów".
W Polsce wnoszenie i używanie rac na imprezach masowych, takich jak mecze piłkarskie, jest zabronione i podlega surowym karom – od grzywny do nawet pięciu lat pozbawienia wolności. Poza imprezami masowymi, użycie rac jest legalne, pod warunkiem, że nie zakłóca porządku publicznego i nie stwarza zagrożenia.
Przed tegorocznym Marszem Niepodległości wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski postanowił, podobnie zresztą jak w roku ubiegłym, podpisać rozporządzenie, które przewidywało zakaz posiadania rac w ogóle – nie tylko w trakcie samego zgromadzenia.
Race na Marszu Niepodległości. Bosak: Nie może to być zakaz odgórny
– Trzeba zmienić prawo i zalegalizować race. Organizator powinien mieć możliwość ich zakazać, ale nie może to być zakaz odgórny. To organizator powinien decydować o tym, czy chce je mieć. Nie koncesjonujemy zapalniczek albo świeczek na torcie – ocenił współprzewodniczący Konfederacji, prezes Ruchu Narodowego, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak w rozmowie z Onetem w trakcie marszu.
Polityk został również zapytany o to, czy "widziałby na marszu Donalda Tuska". – Chyba nie. Dlatego, że to on odpowiada za to, że pierwsze Marsze Niepodległości nie szły spokojnie. (...) Myślę też, że program, który realizuje, jest sprzeczny z oczekiwaniami Polaków, którzy tutaj idą. Te oczekiwania są takie, by umacniać polską tradycję, polską suwerenność, państwo polskie, a nie robić kolejne koncesje w ramach Unii Europejskiej, zwodzić Polaków – odpowiedział.
Czytaj też:
Niebezpieczny incydent w Warszawie. "Niezwiązany z Marszem Niepodległości"Czytaj też:
Tusk na Marszu Niepodległości? Prezes PiS: Równie dobrze można by się spodziewać PutinaCzytaj też:
Marsz Niepodległości bez incydentów. Ratusz podał wstępne dane o frekwencji
