Rząd wprowadzi 3. stopień alarmowy CHARLIE-CRP

Rząd wprowadzi 3. stopień alarmowy CHARLIE-CRP

Dodano: 
Władysław Kosiniak-Kamysz (L) obok Donalda Tuska (P)
Władysław Kosiniak-Kamysz (L) obok Donalda Tuska (P) Źródło: Aleksander Zieliński / Kancelaria Sejmu
Podczas swojego wystąpienia w Sejmie Donald Tusk zapowiedział, że w reakcji na niedawne akty dywersji na kolei rząd zdecydował o wprowadzeniu trzeciego stopnia alarmowego CHARLIE-CRP.

Alarm ma objąć wybrane odcinki infrastruktury kolejowej. – Określone linie kolejowe będą objęte trzecim stopniem alarmowym – stwierdził premier w Sejmie. Dodał również, że jeszcze tego samego dnia podpisze właściwe zarządzenie.

Tusk wyjaśnił, że wniosek o podniesienie stopnia alarmowego został przedstawiony przez szefa ABW oraz ministra spraw wewnętrznych, po konsultacji z zespołem ds. zagrożeń terrorystycznych.

– Szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i minister spraw wewnętrznych i administracji, po uzyskaniu opinii zespołu do spraw zagrożeń terrorystycznych, zgodnie zawnioskowali do mnie o wprowadzenie trzeciego stopnia alarmowego Charlie w związku z zagrożeniami terrorystycznymi. Stopniem tym objęte będę określone linie kolejowe. Na pozostałym obszarze kraju obowiązywać będzie taki jak dotychczas drugi stopień alarmowy. Dziś wydam odpowiednie zarządzenie w tej sprawie na podstawie ustaw o działaniach terrorystycznych – mówił.

Sabotaż w Polsce. Ujęto dwóch Ukraińców

Szef rządu przedstawił również szerszy kontekst sytuacji, odnosząc się do ostatnich incydentów na kolei. Poinformował, że osoby odpowiedzialne za sabotaż zostały zidentyfikowane i podkreślił, że Polska współpracuje w tej sprawie z sojuszniczymi służbami bezpieczeństwa.

Przypomnijmy, że na trasie kolejowej Warszawa–Lublin doszło do jednego z najpoważniejszych w ostatnich latach aktów sabotażu. We wsi Mika eksplodował ładunek wybuchowy, który zniszczył fragment torów. Premier Donald Tusk poinformował, że mamy do czynienia z celowym działaniem dywersyjnym wymierzonym w bezpieczeństwo państwa. Kilkanaście kilometrów dalej, bliżej Lublina, wykryto drugie miejsce uszkodzenia torowiska o podobnym charakterze.

Premier Tusk poinformował, że sprawcami wydarzeń, do których doszło w ostatnich dniach w miejscowości Mika oraz w okolicy Puław na Lubelszczyźnie są dwaj obywatele Ukrainy współpracujący z rosyjskimi służbami.

Czytaj też:
Donald Tusk o aktach dywersji: Zidentyfikowano sprawców. To dwóch obywateli Ukrainy
Czytaj też:
Zdecydowany głos z USA ws. sabotażu w Polsce. "Wojna wykracza poza granice Ukrainy"


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Jan Fiedorczuk
Źródło: Interia.pl
Czytaj także