Dywersja na kolei. Niepokojące ustalenia

Dywersja na kolei. Niepokojące ustalenia

Dodano: 
Pociąg Kolei Mazowieckich wjeżdża na stację Warszawa Zachodnia
Pociąg Kolei Mazowieckich wjeżdża na stację Warszawa Zachodnia Źródło: Wikimedia Commons
Nie milkną echa sabotażu na polskiej kolei. Media dotarły do nowych informacji. Na miejscu miał znajdować się drugi ładunek wybuchowy.

Do jednego z najbardziej niepokojących do tej pory incydentów doszło na trasie Warszawa-Lublin. Premier Donald Tusk poinformował, że we wsi Mika miał miejsce akt dywersji. Eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. Podobne uszkodzenie stwierdzono również bliżej Lublina.

W związku z tymi wydarzeniami Tusk zapowiedział nadzwyczajne posiedzenie rządowego Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego, które odbędzie się we wtorek rano. Udział w nim wezmą dowódcy wojskowi, szefowie służb oraz przedstawiciel prezydenta. Premier ocenił, że wysadzenie toru to "bezprecedensowy akt dywersji wymierzony w bezpieczeństwo państwa". Zapewnił również, że sprawcy zostaną ujęci "niezależnie od tego, kto jest ich mocodawcą".

Nowe informacje

W sprawie sabotażu pojawiły się nowe nieoficjalne informacje. Dziennikarz Radia Zet dotarł do relacji służb, według których niedaleko miejsca wybuchu znaleziono kamerę oraz drugi ładunek wybuchowy. Na szczęście w tym przypadku nie doszło do detonacji.

Służby badają obecnie materiał użyty do zniszczenia torów. Według wstępnych ustaleń jest to odporny na wstrząsy i elastyczny materiał, który może być łatwo cięty przy użyciu technologii ACE (ang. advanced cutting explosive).

Akty dywersji

Jak przekazał w poniedziałek minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński, "ponad wszelką wątpliwość w tej sprawie możemy powiedzieć, że doszło do odpalenia ładunku wybuchowego, który uszkodził tory kolejowe".

Minister przekazał, że w sprawie zabezpieczono „bardzo obfity materiał dowodowy”, który „pozwoli z całą pewnością bardzo szybko zweryfikować sprawców tego haniebnego aktu dywersji”. Podkreślił, że zabezpieczony został m.in. monitoring z okolicznych kamer oraz liczne materiały i elementy, które mogą pomóc w identyfikacji sprawców.

Czytaj też:
"Bez sensu". Gen. Polko o Kosiniaku-Kamyszu: Załamuje mnie chwilami
Czytaj też:
Dywersja na polskiej kolei. Nowe szokujące fakty


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: Radio Zet
Czytaj także