RAFAŁ DĘBSKI || Opowieść, którą stworzył Paweł Lisicki, mogłaby się zaczynać słowami: „Rok 2217 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne zdarzenia”. Zaczyna się jednak inaczej – opisem takiego nadzwyczajnego zdarzenia, czyli wyboru papieża. Co należy podkreślić, zwycięża on już w pierwszym głosowaniu konklawe złożonego z kardynałów i kardynałek. Wszyscy się spodziewają, że wzorem siedmiu poprzedników przyjmie imię Franciszek, żeby podkreślić chęć kontynuacji reformowania Kościoła. On jednak zaskakuje wszystkich, bo wcale nie zamierza wprowadzać reform, lecz przeprowadzić rewolucję. Dlatego na patrona bierze sobie Judasza. Tak, tak – to papież Judasz.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.