Szef dolnośląskich struktur Koalicji Obywatelskiej Michał Jaros zapowiedział w ubiegłym tygodniu zwołanie zarządu, który zajmie stanowisko w sprawie wrocławskiego samorządowca.
W poniedziałek polityk zaznaczył w rozmowie z Radiem Zet, że Sutryk powinien teraz skupić się na obronie podczas rozprawy sądowej. Jaros zwrócił uwagę, że sytuacja ta jest zbyt kosztowna dla miasta. – Myślę, że dzisiaj musimy podjąć takie kroki, które pozwolą Wrocławiowi wyjść na prostą. A Wrocławiowi potrzebne jest oczyszczenie – podkreślił polityk KO.
Sutryk i afera Collegium Humanum
Do Sądu Okręgowego w Katowicach na początku grudnia trafił pierwszy akt oskarżenia w sprawie nieprawidłowości w Collegium Humanum.
Obejmuje on 29 osób i jest pierwszym zakończonym przez prokuraturę wątkiem śledztwa. Wśród oskarżonych znalazł się prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, któremu zarzuca się cztery poważne przestępstwa. Według ustaleń śledczych polityk nie działał sam. W zdobyciu dyplomu MBA miały pomagać mu cztery osoby związane z uczelnią.
Jak informuje "Gazeta Wyborcza", w procederze uzyskania dyplomu MBA bez faktycznego odbycia studiów udział mieli brać Paweł Cz., rektor Collegium Humanum, Marian Dymalski, były członek rady nadzorczej wrocławskiego lotniska, Michał J., były prorektor uczelni oraz Katarzyna J., jego żona. Małżeństwo J. zatrzymano w połowie listopada 2024 r. Michał J. usłyszał 22 zarzuty, a Katarzyna J. – 30, głównie dotyczących korupcji i organizowania fałszywych dyplomów MBA. Według śledczych to właśnie ich działania miały umożliwić Sutrykowi zdobycie dokumentu dającego przepustkę do zasiadania w radach nadzorczych spółek.
Nie będzie referendum ws. odwołania prezydenta Wrocławia
Nie dojdzie jednak do referendum ws. odwołania prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka. Stowarzyszeniu SOS Wrocław ponownie nie udało się zebrać wymaganych ponad 46 tys. podpisów.
Termin na złożenie podpisów upłynął 25 listopada br. Jak przekazał Polskiej Agencji Prasowej przewodniczący organizacji, a zarazem radny miasta z opozycyjnego Klubu Radnych Naprawmy Przyszłość Piotr Uhle, zebrano ich 20 tys.
– Obóz prezydenta obronił się, ale Wrocław zapłaci za to wielką cenę. Środowisko Jacka Sutryka rozpętało wobec nas wielką kampanię nienawiści i hejtu. Stan demokracji we Wrocławiu nigdy nie był tak zły – powiedział Uhle.
W ramach pierwszej akcji zbierania podpisów, która została przeprowadzona na początku roku, uzyskano ok. 33 tys.
Czytaj też:
"Bezprecedensowa sytuacja". KO zwołuje specjalną naradęCzytaj też:
Ciemne chmury nad Sutrykiem. "Śledczy mają kluczowy dowód"
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
