Kilka dni temu świat obiegła informacja o śmierci byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych George'a H. W. Busha. Polityk miał 94 lata, swój urząd sprawował w latach 1989-1993. Wcześniej był wiceprezydentem w administracji prezydenta Ronalda Reagana.
Uroczystość ponad podziałami
Dzisiaj w Narodowej Katedrze Kościoła Episkopalnego w Waszyngtonie odbył się pogrzeb 41. prezydenta USA. W uroczystościach udział wzięli wszyscy żyjący byli prezydenci USA oraz urzędujący prezydent Donald Trump. Na prośbę zmarłego George H. W. Busha wszyscy prezydenci usiedli w pierwszy rzędzie, obok siebie.
– Czekam na uroczystości z rodziną Bushów. To nie dzień pogrzebu, to dzień celebracji życia wspaniałego człowieka, który miał długie i godne życie. Będzie nam go brakować! – wspominał na Twiiterze prezydent Donald Trump.
W uroczystościach udział wzięli też prezydent Polski Andrzej Duda oraz były prezydent Lech Wałęsa.
"Tata był niezniszczalny"
Podczas uroczystości głos zabrali przyjaciele byłego prezydenta, politycy i bliscy zmarłego. Ze łzami w oczach ojca wspominał również 43. prezydent USA George W. Bush. – Do ostatnich dni tata był niezniszczalny. Uczył nas jak godnie żyć, jak być uprzejmym i nie tracić poczucia humoru. A kiedy wezwał go Bóg, przyjął to z radością – mówił George W. Bush. W bardzo osobistym przemówieniu, polityk wspominał dokonania swojego ojca, mówił o jego zaletach, ale także o wadach Busha seniora. – Nie był królem parkietu, nie lubił jeść warzyw i te genetyczne wady przekazał swoim dzieciom – żartował polityk, łamiącym się głosem.
Jutro prezydent George Herbert Walker Bush zostanie pochowany obok swojej żony Barbary i córki Robin w Teksasie.
twitterCzytaj też:
Nie żyje były prezydent USA. George H.W. Bush miał 94 lataCzytaj też:
Poruszające zdjęcie obiega sieć. Pies George'a H. W. Busha czuwa przy trumnie prezydenta