Premier: Widzę Polskę w G20

Premier: Widzę Polskę w G20

Dodano: 
Premier Mateusz Morawiecki
Premier Mateusz Morawiecki Źródło: TVN24/zrzut ekranu
Choć szef rządu wskazuje, że jest świadom zbliżającego się spowolnienia gospodarczego, to nie traci optymizmu co do polskiego wzrostu. I mówi jasno: Polska może równać do najlepszych.

Premier Mateusz Morawiecki był gościem TVN24.

Coraz mniejsza zależność od Niemiec i strefy euro

– Może nastąpić przyrost deficytu budżetowego w porównaniu do zeszłego roku; ponosimy duże wydatki, ale jestem przekonany, że one są bardzo wartościowe społecznie i gospodarczo – zaznaczył szef rządu. Jak powiedział, widzi "zbliżające się spowolnienie gospodarcze": – Ale muszę też powiedzieć, że obserwuję ciekawe zjawisko: jesteśmy trochę mniej zależni od koniunktury w Niemczech, w strefie euro (...) mniej zależni od wielkich gospodarek zachodnioeuropejskich.

Według premiera "polska gospodarka dojrzewa". Elementem dojrzewania ma być uszczelnienie systemu podatkowego, które pozwala przeznaczać większe nakłady na cele społeczne, w tym tzw. Piątkę Kaczyńkiego. – To jest trochę tak, jakby z nieba spadło nagle kilkadziesiąt mld złotych. Na tym polegało nasze uszczelnienie – powiedział premier. I dodał: – Teraz zawieszając wysoko poprzeczkę, jednocześnie mamy świadomość, że musimy te oszczędności przeprowadzić, ale także dalsze ambitne programy uszczelniające, zwłaszcza CIT, podatek VAT dalej. To są takie miejsca, gdzie ja widzę jeszcze spory potencjał.

Premier pytany o to, gdzie widzi Polskę za kilka lat zaznaczył, że miejsce naszego kraju będzie w grupie G20.

Morawiecki wierzy w dialog

Szef rządu pytany o planowany przez nauczycieli straj generalny, wskazał: – Dla mnie zawód nauczyciela to jest zawód ogromnego społecznego zaufania (...) Nauczyciele będą na pewno coraz lepiej wynagradzani, ale na wszystko potrzeba czasu.

– Chciałbym, aby najbliższe 6-12 miesięcy były znaczone kolejnymi podwyżkami. Chciałbym, aby już w przyszłym roku wynagrodzenie nauczyciela dyplomowanego łącznie brutto było 6 tysięcy złotych – powiedział gość TVN24. Jednocześnie premier wciąż liczy, że uda się porozumieć z nauczycielami. I dodał: – Bardzo bym sobie życzył, aby ten protest nie miał miejsca i cały czas liczę na to.

Morawiecki jest gotowy spotkać się z nauczycielami: – Myślę że takie spotkanie jest jak najbardziej możliwe. Spotykam się ze związkami zawodowymi, chodzę na Radę Dialogu Społecznego, są tam przedstawiciele także stanu nauczycielskiego.

"Mam nadzieję, że zostanie oczyszczony z zarzutów"

Premier odniósł się także do ciążących na wiceministrze cyfryzacji Adamie Andruszkiewiczów oskarżeń o fałszowanie podpisów. – Mam nadzieję, że wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz zostanie bardzo szybko oczyszczony z jakichkolwiek podejrzeń (...) Wszystkie tego typu sprawy powinny, i takie jest moje życzenie, jak najszybciej zostać wyjaśnione do najmniejszego szczegółu. Mam nadzieję, że ta sprawa też bardzo szybko zostanie wyklarowana – mówił polityk podkreślając, że wierzy w niewinność młodego wiceministra.

Czy będzie dymisji Andruszkiewicza? – Samo śledztwo, samo postępowanie nie jest powodem, ponieważ chcemy wiedzieć, czy ktoś jest winny, czy może raczej jest nie tylko niewinny, ale jeszcze właśnie pada ofiarą niesłusznie rzucanych podejrzeń po to, żeby kogoś bardzo mocno, że tak powiem zniszczyć. Takie są niestety metody – stwierdził Morawiecki.

Czytaj też:
Działające od 20 lat biuro podróży ogłasza upadłość
Czytaj też:
Niemcy: Rośnie agresja wobec dziennikarzy

Źródło: TVN24
Czytaj także