Specjalne oświadczenie wystosował przewodniczący oświatowej "Solidarności", Ryszard Proksa w imieniu Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ "S". "Nie ulegajmy demagogii ZNP, zapoznajmy się z treścią porozumienia" – piszą władze oświatowej "S".
Dalej związek podkreśla, że rząd uwzględnił większość postulatów, o które walczyli nauczyciele z "S". Mowa m.in. o 15 proc. waloryzacji wynagrodzeń w tym roku, powrót do przepisów dotyczących oceny pracy nauczyciela sprzed września 2018 r., zmianę systemu wynagradzania (powiązania pensji nauczycieli z przeciętną pensją w gospodarce narodowej), czy określenie minimalnej stawki za wychowawstwo (300 zł).
"Dementujemy informacje, że pensum nauczycielskie zostanie zmienione. Nie było na to od początku naszej zgody i żadne zmiany w tym zakresie nie nastąpią" – zaznacza Proksa. Apeluje także do działaczy "S" o nieprzyłączanie się do akcji strajkowej prowadzonej przez inne centrale związkowe. "Nasz Związek przyjął inne kalendarium działań i nie wpisujemy się nimi w strategię działań innych związków. Protest rozpoczęty w szkołach 8 kwietnia br. nie jest prowadzony pod egidą NSZZ Solidarność. Apelujemy o rozwagę i niepodejmowanie akcji strajkowej. Od samego początku naszym zadaniem było uniknięcie sytuacji, w której w nasze działania uwikłani zostaną uczniowie. W tym czasie nasze flagi nie powinny wisieć na murach placówek oświatowych" – wyjaśnia Proksa.
Czytaj też:
Oświatowa "Solidarność" porozumiała się z rządem. Wałęsa reagujeCzytaj też:
Trwa strajk nauczycieli. Szydło: Za dużo polityki, za mało myślenia o uczniach